Dziś w Oświęcimiu (godz. 18) miejscowa Unia w derbach Małopolski podejmie MMKS Podhale Nowy Targ. Kiedyś, gdy oba zespoły walczyły o krajowy prymat, mecze tych drużyn określano mianem hokejowych klasyków. Tym razem emocji też nie powinno zabraknąć.
Oświęcimianie po dwóch dniach przerwy wrócili w środę do zajęć. – Zespół jest przez mojego poprzednika przetrenowany. Zawodnicy mają nogi jak z betonu, więc te nie chcą ich nosić. Walczę z czasem, żeby chłopcy odzyskali świeżość – tłumaczy Josef Dobosz, który na mecz przeciwko wiceliderowi z Nowego Targu dokonał drobnych korekt w składzie.
Do drugiej formacji przesunięty został Słowak z polskim paszportem, Peter Tabaczek. – Może ten zawodnik nie strzela w tym sezonie zbyt wielu goli, ale nie jest to dla niego żadna kara – _podkreśla Dobosz. – _Po prostu musi wspomóc formację, która w tym sezonie traci najwięcej bramek, a nic nie zdobywa. Okazji do punktowania jej przecież nie brakuje, bo często wychodzi na przewagi. „Tabo”, jako środkowy, będzie takim łącznikiem między napastnikami i obrońcami. Podhale słynie z charakteru, więc chłopcy muszą pokazać takie same walory.
W pierwszej rundzie oświęcimianie przegrali 1:2, choć uważali, że zasłużyli na wygraną. – Od naszej porażki w Nowym Targu Podhale zaczęło ugruntowywać silną pozycję w lidze, więc skoro ostatnio zaliczyło porażkę u siebie z Jastrzębiem 0:2, nie miałbym nic przeciwko temu, żeby w Oświęcimiu umocnić jego odwrót _– mówi obrońca Unii Bartosz Ciura. – Liczę, że chłopcy nie pożałują ciała na _bandach, bo czasem nasza bezkontaktowa gra ułatwiała zadanie rywalom.
Hokeiści Podhala w Oświęcimiu prawdopodobnie zagrają bez Jarosława Różańskiego. Kapitan „Szarotek” wciąż leczy złamany palec prawej ręki (urazu doznał podczas meczu Tychami).
_– Szynę gipsową już ściągnąłem i wznowiłem treningi, wciąż jednak odczuwam spory dyskomfort, kiedy poruszam ręką. Mam trudności w operowaniu kijem. Zobaczymy, jak będę się czuł przed __meczem. Nie chcę ryzykować bez potrzeby _– wyjaśnia Różański.
W tym tygodniu problemy ze zdrowiem miała również trójka obrońców: Michal Imrich, Kamil Kapica i Damian Tomasik. To kolejne ofiary wirusa żołądkowego, z którym od pewnego czasu zmagają się nowotarżanie. Ich występ także stoi pod znakiem zapytania.
Goście są przygotowani na ciężką przeprawę, podobnie jak we wspomnianym pierwszym meczu tych drużyn. –_ To będzie na pewno inne spotkanie niż to w Nowym Targu. Unia zmieniła trenera, doszło do kilku roszad w składzie, a to zawsze wiąże się ze zmianą stylu gry. W dodatku w ostatnich dniach trenowaliśmy w nieco okrojonym składzie, na co wpływ miały kontuzje i choroby. Czeka nas ciężkie spotkanie _– uważa Marek Ziętara, trener „Szarotek”.
Ciekawie w tej kolejce zapowiada się mecz w Tychach, gdzie miejscowy GKS podejmie Ciarko Bank PBS. Z kolei Comarch Cracovia gości Polonię Bytom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?