MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Watra liderem po dwóch kolejkach

ZK
Pomocnik Watry Paweł Janasik (niebieska koszulka) walnie przyczynił się swoimi golami do liderowania klubu w IV lidze Fot. Zdzisław Karaś
Pomocnik Watry Paweł Janasik (niebieska koszulka) walnie przyczynił się swoimi golami do liderowania klubu w IV lidze Fot. Zdzisław Karaś
PIŁKA NOŻNA. Podhalański beniaminek Kotelnica-Watra Białka Tatrzańska został liderem małopolskiej IV ligi grupy wschodniej.

Pomocnik Watry Paweł Janasik (niebieska koszulka) walnie przyczynił się swoimi golami do liderowania klubu w IV lidze Fot. Zdzisław Karaś

W miniony weekend rozegrano w tej klasie dwie kolejki. Nasz zespół rozegrał oba mecze na swoim boisku i oba wygrał, pierwszy na inaugurację z Heleną Nowy Sącz 1-0, a drugi z innym beniaminkiem IV ligi Ogniwem Piwniczna 2-0.

Początek rozgrywek jest zatem wymarzony dla Watry, ale trener Stanisław Strama studzi euforyczne nastroje wśród zawodników i kibiców. - Zwycięstwa, szczególnie na inaugurację rozgrywek, zawsze cieszą, bo dają nie tylko punkty, ale także wiarę we własne siły, pozytywnie mobilizują piłkarzy przed kolejnymi meczami. Jeżeli chodzi o pierwsze spotkanie z Heleną to nasz występ nie mógł nas satysfakcjonować. Wynik był lepszy niż gra. Myślę, że jakiś wpływ na postawę zawodników miała debiutancka trema i oczywiście klasa rywala. Helena wzmocniona kilkoma piłkarzami zawiesiła nam wysoko poprzeczkę i oczywiście była bliska zdobycia goli, ale, co trzeba podkreślić, świetnie spisał się w tym meczu nasz bramkarz Dawid Truty. Doskonałą zmianę w końcówce meczu dali Robertowie: Teper i Dziubasik, współautorzy zwycięskiego dla nas gola. Zdobył go wprawdzie Paweł Janasik z rzutu karnego, ale "jedenastkę" właśnie wypracowali wspomniani Teper i R. Dziubasik - mówi Stanisław Strama.

Chyba udane zmiany w pierwszym spotkaniu skłoniły trenerski duet Stanisława Stramę i Andrzeja Rabiańskiego do roszad w składzie na kolejny mecz z Ogniwem Piwniczna. W porównaniu do spotkania z Heleną w wyjściowej "jedenastce" na boisko wyszło pięciu nowych zawodników. Zabrakło w niej miejsca nawet dla grającego prezesa i drugiego trenera Andrzeja Rabiańskiego. I o dziwo ta drużyna zaprezentowała się lepiej niż ta z pierwszego spotkania. - Nie po to mamy w kadrze 23 zawodników, aby ci, co uważają się za najlepszych, mieli abonament na stałe miejsce w wyjściowym składzie, a nawet w 18-osobowej kadrze. Zawsze będą grali ci, co prezentują aktualnie najwyższą formę i myślę, że tylko taka zdrowa rywalizacja stworzy dobrą atmosferę w zespole, a także przyniesie korzyści w postaci dobrych wyników - dodaje Stanisław Strama.

Dwa zwycięstwa Watry zapewne cieszą sympatyków tej drużyny, ale nie powinni oni zapominać, że ich klub do faworytów ligi nie należy i powinni patrzeć przez ten pryzmat na występy swoich ulubieńców.

(ZK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski