To niespodziewany zwrot akcji w przypadku Wawrzyka, bo jeszcze niedawno pięściarz grupy Sferis KnockOut Promotions nastawiał się na pojedynek na przełomie lutego i marca.
- Tak naprawdę tylko ja chcę tej walki, nikt inny. Podjąłem taką decyzję, ponieważ zamierzam zacząć boksować z bardzo dobrymi przeciwnikami, a takim niewątpliwie jest Breazeale. Słyszałem, że w obiegu krążą też inne nazwiska (Bermane Stiverne i Gerald Washington - przyp. AG), ale od początku chodzi konkretnie o tego Amerykanina. Lada moment negocjacje powinny zostać sfinalizowane - twierdzi Wawrzyk, który po raz ostatni boksował pod koniec września w Stanach Zjednoczonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?