To nic nowego. Przecież Szlachetna Paczka ma już kilkanaście lat. Tyle tylko, że kilka miesięcy temu wstrząsnął nią ogromny kryzys wizerunkowy. Jesienią Onet opublikował reportaż, w którym księdzu Jackowi Stryczkowi, twórcy i liderowi Szlachetnej Paczki, zarzucono złe traktowanie podwładnych, a efektem tego była jego rezygnacja z kierowania Stowarzyszeniem Wiosna, które odpowiada za ogólnopolską akcję łączenia potrzebujących z tymi, którzy gotowi są dla nich przygotować przedświąteczną paczkę. I wydawało się, że bez księdza Stryczka wszystko może bezpowrotnie lec w gruzach.
Tymczasem ostatni weekend pokazał, że Szlachetna Paczka ma się całkiem dobrze. Wprawdzie pomoc trafiła do mniejszej liczby rodzin, ale to może wynikać - przynajmniej w części - z faktu, że jako społeczeństwo jesteśmy bogatsi i mniej osób żyje w skrajnej biedzie. Znacznie ważniejsze jest to, że wszystkie rodziny pokazane przez wolontariuszy Szlachetnej Paczki jako potrzebujące wsparcia, znalazły swoich darczyńców. Nikt nie został bez pomocy. A po jesiennym kryzysie wydawało się, że chętnych do przygotowania darów będzie mniej i nie do wszystkich rodzin prezenty dotrą.
Jak widać, wciąż wielu z nas uważa pewne kwestie za ważne. I nie zmienia się to, bez względu na okoliczności, a nawet mimo okoliczności niekorzystnych. I daje nadzieję, że wyraz swej szlachetności wielu z nas będzie dawać nie tylko przed Świętami Bożego Narodzenia.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?