Wciąż nie ma tablic informujących o smogu. Urząd piętrzy problemy

Wydaje się, że ustawienie trzech tablic informujących o zanieczyszczeniu powietrza w Krakowie to żaden kłopot. Urzędnicy są jednak w tej sprawie bezradni. Od roku nie potrafią zamontować tych urządzeń. Nie zdążą przed zbliżającą się zimą, kiedy to smog jest największy i komunikaty z ostrzeżeniami najbardziej by się przydały.

Projekt związany z montażem tablicy informującej o jakości powietrza zgłosił do ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego Krakowski Alarm Smogowy (KAS). Projekt został wybrany przez mieszkańców w głosowaniu. Minął rok, a nie został zrealizowany. Urzędnicy poinformowali, że teraz już nie uda się zamontować tablic i pojawią się one w mieście w 2016 roku (ale raczej nie w pierwszym kwartale).

- To jest skandal! - komentuje Andrzej Guła z KAS. - To jest ośmieszanie idei budżetu obywatelskiego. Ta sytuacja pokazuje też, jak mielą urzędowe tryby. Znów mamy do czynienia z urzędniczym bełkotem i tłumaczeniami o „długotrwałych procedurach”. To jest nie do przyjęcia! - kwituje.

W zeszłym roku KAS zgłosił do budżetu obywatelskiego zamontowanie jednej dużej tablicy (o wymiarach 4 na 3 metry) przy al. Krasickiego, w sąsiedztwie kina Kijów. - Ta propozycja została zaakceptowana przez urzędników i dopuszczona do głosowania. Wydawało się, że z realizacją nie będzie problemów. Zaczęły się jednak one piętrzyć - mówi Ewa Lutomska z KAS.

Po tym, jak zadanie zostało wybrane, zajął się nim Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta. Odpowiedzialny za drogi Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu poinformował jednak, że umieszczanie dużych tablic multimedialnych w pasie drogowym może powodować zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez rozpraszanie uwagi kierowców świetlną emisją informacji.

To zaskoczyło przedstawicieli KAS, bowiem w Krakowie tablice multimedialne są dość powszechne w przestrzeni miejskiej, również w rejonach o dużym natężeniu ruchu drogowego, jak np. ul. Czarnowiejska, rondo Kotlarskie, teatr Bagatela. ZIKiT wyjaśniał wówczas, że wspomniane tablice albo są ustawione przez zarządcę drogi i informują o przeszkodach w ruchu drogowym, albo są prywatne i znajdują się poza pasem drogowym. Nie było jednak przeszkód, by na rondzie Matecznego stanął wielki zegar odliczający czas do rozpoczęcia mistrzostw Europy w piłce ręcznej...

Okazało się też, że lokalizacja tablicy informującej o smogu nie odpowiada miejskiemu konserwatorowi zabytków. Zaopiniował on projekt negatywnie, uznając, że tak duża tablica nie może stać przed budynkiem kina, które jest wpisane do ewidencji zabytków.

Tymczasem w Parku Kulturowym Stare Miasto - nad wejściem do kościoła Mariackiego - zawisł elektroniczny zegar, odliczający czas do rozpoczęcia Światowych Dni Młodzieży. Powieszono go bez zgody władz konserwatorskich i miejskiego plastyka. W końcu jednak urzędnicy „zalegalizowali” zegar, uznając go za rozwiązanie czasowe. A teraz tłumaczą, że nie mogą w podobny sposób działać, gdy idzie o urządzenie informujące o smogu.

Sprawę w lipcu przejął ZIKiT i zapadła decyzja o zastąpieniu jednej dużej tablicy trzema mniejszymi. - Zaproponowaliśmy realizację zadania w 2016 roku, z uwagi na konieczność uzyskania pozwolenia na budowę (chodzi o ochronę konserwatorską). W naszej ocenie nie ma szans na uzyskanie pozwolenia na budowę w tym roku, jest to zbyt długa procedura - informuje Michał Pyclik z ZIKiT.

KAS w internecie zamieścił komentarz: „Zastanawialiście się kiedyś, jak długo może trwać montaż tablicy informującej o zanieczyszczeniach powietrza? Odpowiedź: krakowscy urzędnicy od dwóch lat »montują« tablicę, na którą krakowianie głosowali w budżecie obywatelskim. Efektów brak...”.

To niejedyny zwycięski projekt budżetu obywatelskiego (BO) z 2014 r., który dotąd nie został zrealizowany. Na wykonanie wciąż czeka m.in. plac zabaw w parku Jordana czy ścieżka narciarstwa biegowego Nordic Walking wzdłuż bulwarów wiślanych.

Już wcześniej informowaliśmy też, że z 10 mln zł rezerwowanych na tegoroczne ogólnomiejskie zadania BO wykorzystana zostanie tylko nieduża część - ok. 1 mln zł. Pozostałe pieniądze władze miasta postanowiły przeznaczyć na dotacje dla szkół.

- Rezerwując 10 mln zł, nie wiedzieliśmy, jakie zadania wygrają. Mogły to być projekty (np. imprezy dla mieszkańców czy nasadzenia zieleni), które da się wykonać w tym samym roku. Zwyciężyły zadania, na które potrzeba więcej czasu, ale pieniądze na nie nie przepadną, znajdą się w rezerwie na przyszły rok - zapewnia Mateusz Płoskonka, odpowiadający w magistracie za budżet obywatelski.

Lokalizacje tablic
- Planty Krakowskie - w rejonie punktu informacji miejskiej (przed Teatrem im. Juliusza Słowackiego)
- Plac Szczepański
- Przy ul. św. Idziego

[email protected]