MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Węszą spisek wokół szkoły

Robert Gąsiorek
Radni z komisji rewizyjnej rozpoczęli kontrolę Tarnowskiego Klastera Przemysłowego. To, czy zasadne są zarzuty pod adresem poprzedniego zarządu, sprawdza teraz także prokuratura
Radni z komisji rewizyjnej rozpoczęli kontrolę Tarnowskiego Klastera Przemysłowego. To, czy zasadne są zarzuty pod adresem poprzedniego zarządu, sprawdza teraz także prokuratura Robert Gąsiorek
Tarnów. Do prokuratury trafiły już dwa zawiadomienia w sprawie adaptacji szkoły przy ul. Kochanowskiego na biura call center. Inwestycję pilotował odwołany jesienią zarząd miejskiej spółki. Sprawę pod lupę wzięli też tarnowscy radni

Do prokuratury trafiło drugie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez poprzedni zarząd Tarnowskiego Klastera Przemysłowego.

Autorem najświeższego doniesienia jest obecna prezes spółki Magdalena Gadecka-Bukało. Chodzi o wyceniony na ponad 1,5 mln zł remont szkoły przy ul. Kochanowskiego, w której ulokowane miało zostać call center. Gdy pieniądze wydano, inwestor się wycofał.

- Jeszcze przed objęciem stanowiska wiele plotek i niedomówień na temat działalności klastera ukazywało się w lokalnych mediach. Już będąc prezesem po przejrzeniu dokumentów zleciłam wykonanie audytu - mówi prezes TKP.

Tajemniczy dokument
W ostatni piątek do prokuratury złożyła zawiadomienie dotyczące działalności na szkodę majątku spółki. Dowody?

Magdalena Gadecka-Bukało milczy na ich temat. Przyznaje tylko, że impulsem do zainteresowania sprawą śledczych była lektura audytu finansowo-śledczego. Zamówiono go w firmie specjalizującej się w doradztwie biznesowym, współpracującej m.in. ze specjalistami rekrutującymi się ze służb specjalnych.

Inwestor się wycofuje
Nieoficjalnie wiadomo, że główny wątek audytu dotyczył właśnie adaptacji szkoły przy ul. Kochanowskiego na potrzeby firmy z branży call center.

Prace warte ponad 1,5 mln zł zakończyły się kilka miesięcy temu, a wtedy inwestor oświadczył, że wycofuje się z lokowania swojego oddziału w Tarnowie i zatrudnienia ponad 200 osób.

Prezes Magdalena Gadecka-Bukało przyznaje, iż sama ma wątpliwości związane z tym, że w ramach adaptacji szkoły wyremontowano jedynie część gmachu. Jej zdaniem można było się również skuteczniej zabezpieczyć, gdyby inwestor się wycofał.

- Wnioski z analizy dokumentów zarówno przez firmę audytorską, jak i kancelarię prawną są takie, że należało zawiadomić prokuraturę - dodaje.

Nie ma komentarza
Temat call center i remontu szkoły pilotował były prezes klastera Rafał Działowski. Przez dwa dni próbowaliśmy uzyskać jego komentarz, nie odbierał jednak telefonu.

Już na początku grudnia na temat możliwych nieprawidłowości w spółce informował radny miejski Marek Ciesielczyk. Twierdzi, że poprzednie władze klastera dopuściły się przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

- Zostałem już przesłuchany. Odnoszę wrażenie, że tarnowska prokuratura przywiązuje do tej sprawy dużą uwagę - ocenia Marek Ciesielczyk.

Radni kontrolują, śledczy milczą

Śledczy nie są jednak na razie skorzy do rozmów.

- Nie powzięliśmy jeszcze decyzji, jakie kroki podejmiemy w tej sprawie - mówi nam Arkadiusz Bara, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowie. Przedwczoraj swoją kontrolę w Tarnowskim Klasterze Przemysłowym rozpoczęła jednak Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej.

- Dlaczego prezydent miasta wcześniej nie zawiadomił prokuratury? Czyżby pani prezes, po dwóch miesiącach pracy, miała większą wiedzę od prezydenta, który przecież nadzoruje tę spółkę? - dziwi się radny Jacek Łabno.

- Już kilka miesięcy temu, widząc małą aktywność zarządu naszego klastera, prosiłem radę nadzorczą o weryfikację jego pracy i zmiany w zarządzie, co ostatecznie nastąpiło - zapewnia dziś prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.

Nowa inwestycja
Ruszył inkubator
* Kontrowersje wokół spółki przyćmiły uroczyste otwarcie Inkubatora Przedsiębiorczości, którym będzie zarządzał Tarnowski Klaster Przemysłowy.

* Inkubator, ulokowany w zaadaptowanej hali dawnej narzędziowni Zakładów Mechanicznych, ma promować przedsiębiorców, którzy od niedawna prowadzą działalność gospodarczą. Z taniego lokum w inkubatorze skorzystają firmy, które istnieją na rynku nie dłużej niż dwa lata.

* Taki zabieg ma ułatwić im start, pomagać w rozwoju i tworzeniu miejsc pracy.

* Koszt wynajmu to tylko niecałe 7 zł za metr kwadratowy. Dochodzą do tego opłaty administracyjne (m.in. za ogrzewanie, prąd, sprzątanie, odśnieżanie, konserwację wind). Z każdą firmą będzie zawierana indywidualna umowa na określony czas.

* Rezerwacji miejsc dokonało na razie 14 podmiotów, które zajmują 70 proc. inkubatora o powierzchni 8,6 tys. m kw.

* Inkubator był znacznie droższy niż adaptacja szkoły na call center. Remont hali i zagospodarowanie terenu pochłonęło 21 mln zł.

* Inkubator Przedsiębiorczości w połowie sfinansowało miasto, reszta pieniędzy pochodziła z dotacji unijnej.
(PM)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

4 czerwca 1989. Wybory, które zmieniły Polskę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski