Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wetknąć palec do gniazda os

Grzegorz Tabasz
Zmieniłem znane powiedzenie o wtykaniu nosa do ula na wpychanie palca do gniazda os. Jak to wetknąć palec do gniazda os? Zaręczam, to żaden problem. I żadne ryzyko. Szczególnie pod koniec upalnych i suchych wakacji.

Gniazdo os miałem pod dachem. Odkryłem je przypadkowo przy usuwaniu pajęczyn. Stukanie w rynnę spowodowało wściekły atak rozzłoszczonych owadów. Od kilku dni nie widziałem w okolicy gniazda żadnej aktywności. Gotowy do ucieczki postukałem patykiem w spłaszczone gniazdo. Cisza. Przezornie powtórzyłem kontrolę. Dalej nic.

Przystawiłem drabinę i ostrożnie rozerwałem przypominającą papier konstrukcję. Odsłoniłem ułożone jeden nad drugim plastry z komórkami lęgowymi. Ostatni był pełen zasklepionych komórek z niewylęgłymi poczwarkami. W kilku tkwiły robakowate larwy, które bez opieki zdechły z głodu. Pół miesiąca temu moje wścibstwo zasłałoby boleśnie ukarane. Teraz rój był już martwy. Królowa przepadła, nikt nie wysyłał chemicznych sygnałów alarmowych.

Młode królowe i trutnie odbyły lot godowy. Nikt już nad niczym nie panował, niczego nie bronił. Waleczna armia przepadła bez śladu. Pozbawione dowództwa osy przesiadywały w sadzie wyjadają resztki opadłych owoców. Pracowały na własny rachunek. Wypłoszyłem ostatnią żywą osę. Nawet nie próbowała atakować i odleciała w siną dal. Koniec osiej rodziny w tym roku nastąpił wyjątkowo szybko. Pewnie to kolejny efekt suszy i upałów, dzięki którym mogłem wetknąć palec do osiej bani.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski