Pieczona, bo świętowano imieniny wicestarosty Urszuli Stochel. Gdy zwierz ze sztucznymi ogniami wjeżdżał w przerwie posiedzenia, ktoś zadbał o wzmocnienie efektów i zgasił światło.
Sypały się fontanny iskier, a kucharz w strojnej czapie kroił plaster za plastrem. Ci, którzy próbowali chwalili – pyszne. Częstowali się radni, szefowie wydziałów starostwa, dyrektorzy szkół powiatowych uczestniczący w sesji.
Nie wypadało odmówić. Nawet jeśli niektórzy mieli wątpliwości, czy pokaz jest stosowny. Ale tak wicestarosta obchodziła imieniny, a z nią Tadeusz Nabagło, przewodniczący Rady Powiatu i radny Łukasz Krupa.
Jest przecież wśród radnych zwyczaj, że solenizanci przygotowują w przerwie sesji poczęstunek dla kolegów. Dotąd zapraszali gości – do sali obok biura rady – na herbatę, kawę, ciastka, śledzie.
Choć i o świni na sali obrad było już głośno – radny Janusz Fajto tak nazwał osobę, która ujawniła fakt podwyżek dla urzędników. Czy ta wczorajsza świnia była smaczniejsza? Na pewno efektowniejsza, bo... z fajerwerkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?