Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzę się w składzie

emka
Po latach oczekiwań piłkarze Wierchów Rabka awansowali do IV ligi. Duża w tym zasługa działaczy klubu, jak i grającego trenera Stefana Gródka.

Gródek, grający trener Wierchów Rabka:

   Nową dla siebie funkcję Stefan Gródek zaczął pełnić przed rokiem. Sześć miesięcy wcześniej trafił do tego klubu, gdzie wówczas szkoleniowcem był Zbigniew Drożdż. Po rezygnacji doświadczonego trenera nastąpiła zmiana pokoleń.
   - Oczywiście, że cieszę się z awansu. Z tego co mi wiadomo zostanę nadal w klubie i będę pełnił rolę taką jak do tej pory. Gdyby jeszcze znalazło się kilku sponsorów, którzy pomogliby panom Wiktorowi Bachuli i Janowi Blańdzie, to można byłoby się nie martwić o przyszłość w IV lidze - mówi Stefan Gródek. - Funkcja grającego trenera jest dla mnie dużym wyzwaniem, zwłaszcza że mam już, albo dopiero jak w moim, trenera przypadku, 31 lat. Co do składu, to przydałby mi się bramkarz. Dotychczasowy golkiper Tomasz Sum wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Może mój dawny kolega z Sandecji Wiesław Olchawa znalazłby miejsce w naszym klubie? Widzę także braki w linii pomocy i ataku. Tutaj jest szansa dla innego mojego starego druha z boiska Andrzeja Łojka. Jak do tej pory widzę siebie w składzie, choć nie za wszelką cenę. Jeśli dojdzie do wzmocnień, to mamy szanse na środek tabeli. Ponadto jest kilku młodych zawodników, którzy mają papiery na granie.
   Przypomnijmy, że Gródek jest wychowankiem Sandecji. Ciężka kontuzja, której nabawił się podczas pucharowego pojedynku z Polonią Przemyśl przerwała na jakiś czas jego piłkarską karierę. Wcześniej z Sandecją występował m. in. w II lidze, w sezonie 92/93. Wówczas grał m. in. z Tomaszem Szczepańskim, Krzysztofami: Orłem i Krokiem, "Markiem" Pietrzakiem, Arturem Sejudem oraz Markiem Brotojem i Rafałem Librem. Najwyżej z trenerów ceni pracę Bogusława Szczeciny, Tadeusza Kantora i Władysława Szaryńskiego. Choć ten trzeci był, jego zdaniem "za miękki". Zdecydowanie nie podobała mu się praca z Eugeniuszem Cebratem.
   - W Rabce cieszę się z tego, że mam swobodę w podejmowaniu personalnych decyzji - kończy Stefan Gródek, trener i zawodnik w jednej osobie. (emka)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski