Tak, tak, do litanii piłkarskich wymówek - bo murawa jest nierówna, bo złe buty założyłem, bo zatrułem się w klubowej stołówce, bo zapomniałem się przeżegnać i schować trawę do spodenek, a tak w ogóle to zawalili ci z obrony - chyba będzie można dorzucić smog.
Niedawno trzej niemieccy naukowcy zaprezentowali swój raport dotyczący wpływu zanieczyszczenia powietrza na formę piłkarzy w czasie meczu. Metodę badawczą wybrali frapującą - sprawdzali nie wydolność, a wydajność zawodników mierzona liczbą wykonywanych przez nich podań.
Uznali, że ten wskaźnik idealnie opisuje produktywność drużyny, szybkość i jakość gry. Oczywiście wyszli z założenia, że im więcej podań tym lepiej, więc ani chybi zapatrzeni są w Guardiolę. Statystyki z meczów Bundesligi z lat 1999-2011 zestawili z precyzyjnymi danymi o zanieczyszczeniach, jakie były w konkretnym dniu, w konkretnym mieście, w godzinie rozpoczęcia spotkania.
Okazało się, że wraz ze zwiększaniem się smogu, wydajność piłkarzy spadała - średnio aż o 16 procent, gdy przekroczone były unijne normy, nawiasem mówiąc znacznie bardziej restrykcyjne niż w Polsce. Najbardziej u pomocników i obrońców, co jest logiczne, bo oni są najbardziej zaangażowani w grę, gorzej znosili to też zawodnicy po trzydziestce. Zaobserwowano również, że większe stężenie szkodliwych pyłów, to więcej długich podań w meczu, a więc mniej dokładna gra. To by nawet sporo tłumaczyło, jeśli chodzi o polską piłkę.
Dla zawodników Cracovii i Wisły zła wiadomość jest taka, że oni usprawiedliwiać się PM10 nie powinni, bo jako permanentnie narażeni na najgorszy w ekstraklasie smog, są - wnioskując z raportu - najlepiej przystosowani do gry w takich warunkach. I wygrać z nimi w Krakowie w okresie grzewczym powinno być rzeczą niemożliwą. To jednak chyba materiał na zupełnie inne badanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?