Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej niż wsad do kotła

Redakcja
Rodzice boją się, że wzrosną ceny obiadów, nie będzie na nie chętnych i stołówki upadną Fot. (TOP)
Rodzice boją się, że wzrosną ceny obiadów, nie będzie na nie chętnych i stołówki upadną Fot. (TOP)
Powodem proponowanych przez burmistrza zmian, które miałyby w znacznym stopniu obniżyć koszty, jakie miasto ponosi w związku z prowadzeniem stołówek w szkołach i przedszkolach, jest racjonalizacja wydatków miejskiego budżetu.

Rodzice boją się, że wzrosną ceny obiadów, nie będzie na nie chętnych i stołówki upadną Fot. (TOP)

LIMANOWA. Burmistrz Władysław Bieda rozważa możliwość prywatyzacji szkolnych i przedszkolnych stołówek. Rodzice dzieci protestują, obawiając się wzrostu cen obiadów.

Dziennie (przez około 185 dni w roku) w limanowskich przedszkolach wydawanych jest ponad 430 obiadów, a w szkołach 886, z czego jedna czwarta dofinansowana jest ze środków ministerialnych, którymi dysponują Miejski lub Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej. Dzieci korzystające z ich wsparcia jedzą obiady za darmo, pozostałe płacą za wsad do kotła.

- Miasto pokrywa zaś koszty związane z prowadzeniem kuchni i płaci pensje jej personelowi, które wynoszą łącznie około 900 tysięcy złotych rocznie - mówi Władysław Bieda, burmistrz Limanowej. Zauważa, że organizacja jest różna i często w jednej placówce, w tym samym pomieszczeniu działają dwie osobne kuchnie: jedna gotuje dla przedszkolaków, druga dla uczniów szkoły. Każda ma swoich pracowników, którym płaci miasto.

- Nie zamierzamy w żadnym wypadku likwidować żywienia w szkołach - uspokaja Władysław Bieda i wyjaśnia, że miasto chce, żeby stołówki przejęli ich pracownicy uruchamiając działalność gospodarczą. - Obniżenie kosztów będzie wynikać z tego, że wówczas dofinansowanie z ministerstwa otrzymamy do pełnego kosztu posiłku, a nie tylko wsadu do kotła. Dla uczniów, którzy nie korzystają z pomocy opieki społecznej, deklarujemy dopłatę z budżetu miasta tak, aby było ich stać na zakup obiadów - deklaruje burmistrz i dodaje, że pełną opłatę za posiłek będą ponosić wyłącznie inne osoby stołujące się w stołówkach, np. pracownicy szkoły. Zauważa również, że osoby prowadzące kuchnie mogłyby skorzystać z pomocy Powiatowego Urzędu Pracy, a miasto pomogłoby im prowadzić szkolne sklepiki. Dyrektorzy szkół poddają ten pomysł w wątpliwość. - Po przejęciu kuchni przez pracowników, czy też podmioty zewnętrzne, obiady na pewno podrożeją - uważa Wiesław Wójtowicz, dyrektor Zespołu Szkół Samorządowych nr 3 w Limanowej. - Teraz uczniowie płacą za posiłek trzy złote, a dla porównania bułka w sklepiku, który prowadzi prywatny najemca, kosztuje 3,5 zł. Spadnie na pewno liczba chętnych na zakup obiadu, a dla wielu dzieci jest to jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia.

Zaniepokojeni pomysłami burmistrza rodzice dzieci uczęszczających do Miejskich Przedszkoli nr 1 i 2 oraz czterech Zespołów Szkół Samorządowych skierowali do włodarza Limanowej listy protestacyjne. Wyrażają w nich m. in. obawę, że ceny posiłków znacznie wzrosną, spadnie liczba chętnych i stołówki upadną, a zatrudnione w nich osoby stracą pracę. Rada Rodziców ZSS nr 4 zauważa przy tym, że zobowiązaniem przedwyborczym burmistrza było zmniejszenie bezrobocia.

- Odczucia rodziców są takie, że miasto chce oszczędzać kosztem ich dzieci i nie chcą się na to zgodzić - mówi Leszek Król, przewodniczący Rady Rodziców ZSS nr 3. - Najgorsze jest to, że nikt z nami na ten temat nie rozmawia, nie wyjaśnia, w jakiej formie ma się to odbyć.

- Chcę podkreślić, że nic nie jest przesądzone, bo dopiero analizujemy ten pomysł. Może się bowiem okazać, że takie zmiany nie będą opłacalne - podsumowuje Władysław Bieda, informując, że analizy powinny być gotowe na koniec maja. Dodaje, że miasto szuka oszczędności w różnych dziedzinach. - Nic więcej nie powiem, żeby nie wywołać przedwczesnych, nieuzasadnionych obaw.

Kuba Toporkiewicz

Izabela Frączek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski