Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczysta Kraków - Wiślanie. Od 0:2 do... To było meczycho!

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Wieczysta Kraków - Wiślanie. Manuel Torres kontra Nikodem Morawski
Wieczysta Kraków - Wiślanie. Manuel Torres kontra Nikodem Morawski Andrzej Banas
Wieczysta Kraków - Wiślanie 5:3 w meczu 2. kolejki III ligi (gr. IV), rozegranym w sobotę 12 sierpnia. To pierwsze punkty zdobyte przez Wieczystą w tym sezonie, zdobyte po meczu, w którym doświadczyła turbulencji - bo przegrywała już dwoma bramkami, a rywal niemal do końca stawiał jej czoła.

Wieczysta Kraków - Wiślanie Jaśkowice 5:3 (1:2)

Bramki: 0:1 Adisa 10, 0:2 Dynarek 25 karny, 1:2 Łysiak 26, 2:2 Torres 51 karny, 3:2 Jankowski 70, 4:2 Bargiel 73, 4:3 Marszalik 74, 5:3 Faworow 90+6 karny.
Wieczysta: Sapielak - Asmelash (46 Bąk), Faworow, Pazdan, Pietrzak - Bargiel, Pakulski (78 Gamrot) - Torres (58 Danielak), Łysiak, Kiedrowicz (87 Kapek) - Fidziukiewicz (46 Jankowski).
Wiślanie: Ropek - Bociek, Lewiński, N. Morawski - Jaklik (58 Strózik), Rakowski, Dynarek (75 Wiśniewski), Krasuski, Tetych (65 Marszalik) - Seweryn (58 Radwanek), Adisa (75 Cholewa).
Sędziował: Mikołaj Kujawski (Łódź). Żółte kartki: Pietrzak, Danielak, trener Musiał - Krasuski, Bociek, N. Morawski, trener Skrzyński. Widzów: 900.

Wiślanie - to ta ekipa w kwietniu 2022 roku przerwała passę Wieczystej, pokonała w IV-ligowym meczu ekipę ze Sławomirem Peszko i Radosławem Majewskim. Teraz przyjechała jako beniaminek III ligi, ale przede wszystkim jako zespół, który w pierwszej kolejce rozbił 4:0 Wisłokę Dębica. A Wieczysta zaczęła ten sezon porażką w Krośnie.

Sobotni mecz zaczął się atakiem krakowian, po którym nastąpiła kontra - groźna, lecz z nieudanym strzałem Monsuru Adisy. Potem byl strzał Dawida Kiedrowicza sparowany na korner przez Sebastiana Ropka, po tym kornerze nieznacznie niecelna "główka" Dawida Pakulskiego. Ale przez te parę minut kilka interwencji zdążył już zaliczyć kapitan żółto-czarnych Michał Pazdan, bo Wiślanie przejmowali piłkę w środku, a w grze z kontry są naprawdę dobrzy. Nie bali się Wieczystej, nic a nic.

10 minuta: z boku pola karnego Tomasz Jakilk zagrał do Jakuba Seweryna, ten delikatnie podbił piłkę, a Adisa Monsuru też lą lekko podbił, po czym strzelił do siatki. A w 25 minucie Michał Fidziukiewicz przepchnął w polu karnym Nikodema Morawskiego, sędzia ocenił to jako faul, no i Dawid Dynarek po chwili wykorzystał "jedenastkę". 0:2!

Szok. Jednak na tego gola Wieczysta natychmiast odpowiedziała - w polu karnym od słupka uderzył Paweł Łysiak (asysta Manuela Torresa). Odnotujmy, że to pierwsza bramka zdobyta przez żółto-czarnych w sezonie 2023/2024.

Gospodarze mieli inicjatywę, kończyli akcję strzałami - kibicom podobał się wolej Łysiaka w 40 minucie, tyle że niecelny. Nie można jednak stwierdzić, że wyrównujący gol wisiał w powietrzu. A Wiślanie broniąc się wciąż wysyłali rywalom sygnały, że nie mogą zapominać o obronie, fajne momenty miał Adisa. Gdy szarżował pod koniec I połowy, dobrą interwencję przecinającą podanie zaliczył Pazdan.

Druga połowa zaczęłą się kapitalną interwencją Sebastiana Ropka, uratował Wiślan, Łysiakowi nie pozwolił zdobyć drugiej bramki w tym meczu. W 51 minucie nastąpił jednak rzut karny - podyktowany za faul Jaklika na Kiedrowiczu. No i Torres strzelił na 2:2.

Cztery minuty później - kontrowersja, no bo ocena starcia Pazdana z Sewerynem w polu karnym Wieczystej nie jest taka oczywista. Sędzia w każdym razie uznał, że gracz gospodarzy nie faulował, gra toczyła się dalej. Tak samo jak w 65 min, kiedy po strzale Adisy Pazdan w "16" zablokował piłkę łokciem. W tym przypadku ławka Wiślan mocno protestowała.

Wieczysta miała marny moment meczu, Błażej Radwanek w 68 min mógł jej strzelił bramkę, ale jego uderzenie z bliska obronił Błażej Sapielak, a dobitkę zablokował Rafał Pietrzak. Jednak Wieczysta tym razem okazała się skuteczna: po centrze Karola Danielaka celnie zagłókował Maciej Jankowski, a za moment Przemysław Bargiel swoją błyskotliwą akcję w polu karnym Wiślan zakończył płaskim strzałem na 4:2.

Koniec emocji? Nic z tych rzeczy. Kilkadziesiąt sekund później Grzegorz Marszalik z 20 metrów ukłuł Wieczystą.

Atakowali Wiślanie, ale to krakowianie byli bliżsi kolejnego trafienia, po "główce" Jankowskiego znakomicie interweniował Ropek. A na koniec, po faulu Ropka na Przemysławie Kapku, Denys Faworow z rzutu karnego postawił pieczęć na wygranej Wieczystej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wieczysta Kraków - Wiślanie. Od 0:2 do... To było meczycho! - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski