MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiejska szkółka

Redakcja
Tak się złożyło, że musiałam sobie ostatnio przypomnieć dawne czasy i iść na zebranie do szkoły jednej z moich wnuczek.

Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW

W końcu po ładnych "kilku” latach przerwy usiąść w szkolnej ławce i posłuchać, co mają do zakomunikowania nauczyciele, coś tam podpisać, za coś zapłacić. Sęk był w tym, że nie była to żadna z krakowskich podstawówek, tylko mała, wiejska szkoła w pobliżu Krakowa. Budynek pewnie z lat 60. XX wieku, przy bocznej dróżce, nie ma jak podjechać, bo kto wtedy myślał o parkingach przy oświatowych placówkach!

Jako stary mieszczuch spodziewałam się nie tylko budynku, ale i atmosfery wiejskiej szkoły, jaką zapamiętałam z początków dziennikarskiej pracy.

A tu miłe rozczarowanie. Dyrektorka sympatyczna, energiczna, dowcipna. Wychowawczyni – mucha nie siada. Rodzice – wygadani, eleganccy, wiedzący, czego chcą. W rozpisce roku szkolnego mnóstwo dodatkowych zajęć do wyboru do koloru. Kółka zainteresowań, darmowe wycieczki, zielona szkoła, basen, świetlica. A do tego wyniki końcowych testów z ubiegłego roku lepsze od średniej wojewódzkiej i krajowej.

Szkoła jak każda inna, a pod wieloma względami – dużo lepsza. Wszyscy się znają, są dla siebie nawzajem życzliwi. –A jak państwo nie mogliby zdążyć po dziecko, to proszę się nie denerwować, spokojnie jechać, tylko zatelefonować, ktoś na pewno się nim zajmie – uspokaja rodziców dyrektorka szkoły.

Przypomina mi się scenka sprzed trzydziestu paru lat z krakowskiego przedszkola: spóźniłam się kilkanaście minut – dzieci czekały wystawione przed drzwiami. Wychowawczyni chciała mnie zabić...

Wygląda na to, że o wiejskich szkołach – zabiedzonych, byle jakich i zakompleksionych – można na szczęście zapomnieć.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski