MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielcy, gnuśni, okrutni, pobożni

Włodzimierz Knap, dziennikarz
Władysław Łokietek miał nie więcej niż 150 cm.  wzrostu, a więc ówczesne 2,5 łokcia. Nazywano go też „Łokciem” lub „Łoktkiem”
Władysław Łokietek miał nie więcej niż 150 cm. wzrostu, a więc ówczesne 2,5 łokcia. Nazywano go też „Łokciem” lub „Łoktkiem” Fot. archiwum
Przydomki władców. Pozwalają odróżnić poszczególnych mieszków, Bolesławów czy Kazimierzów. Często były zasadne, ale nierzadko znakowały panujących niesprawiedliwie

Wielkich rozmiarów słownik musiałby powstać, gdyby ktoś chciał umieścić w nim wszystkich władców w dziejach, którzy funkcjonują wraz z przydomkami – nadanymi im za życia lub po śmierci.

W samej Polsce – jak podliczyliśmy – co najmniej 50 panujących nosiło przydomki, a uwzględniliśmy królów i książąt także z linii Piastów śląskich, mazowieckich, kujawskich, wielkopolskich i książąt Pomorza Gdańskiego. Trzeba jednak pamiętać, że o niemałej części z nich wiedza ogranicza się niemal do samego imienia, a zapewne niektórzy za życia zostali mniej lub zasadnie dodatkowo „ochrzczeni”.

Szczególnie płodni w przydomki są Piastowie śląscy. Wśród nich występuje np.: Gruby, Otyły, Zwinny, Garbaty, Rozrzutny, Wierny, Żelazny, Łysy, Cudaczny, Wygnaniec, Kropidło, Wysoki, Plątonogi, Brodaty, Pobożny, Prawy.

Wielu panujących nad całą Polską lub Krakowem w okresie dzielnicowym przeszło do historii pod swoimi przydomkami. Nie mówimy przecież Bolesław I tylko Chrobry. W przypadku Bolesława II używamy Szczodry lub Śmiały. Krzywoustego nie nazywamy Bolesławem III, a Bolesław IV – to niemal wyłącznie Kędzierzawy. A o Bolesławie Wstydliwym któż powie Bolesław V? Kazimierza Odnowiciela nie tytułujemy Kazimierzem I, a Kazimierza Sprawiedliwego – Kazimierzem II. Mieszka Plątonogiego nie określamy jako Mieszka IV.

Naszych panujących Władysławów też nazywamy bez posługiwania się liczebnikami porządkowymi. Władysław I to Herman, II – Wygnaniec, III znany jest jako Laskonogi. Proszę znaleźć kogoś, kto o Władysławie Łokietku powie Władysław IV, gdy będzie posługiwać się genealogią piastowską, lub Władysław I – jeśli spojrzymy przez pryzmat listy królów Polski. Władysław II to niemal wyłącznie Jagiełło, a Władysław III – funkcjonuje jako Warneńczyk.

Najbardziej „malownicze” przydomki nadawano władcom w Skandynawii. Byli m.in.: Harald Sinozęby, jego syn Sven Widłobrody, Eryk Krwawy Topór, który w dziejach Skandynawii zapisał się jako największy awanturnik, pijaczyna, ale świetnie władał toporem. Dorzucić można także Ragnara Futrzane Portki, Rangwalda Głupiego, Thorfinna Rozbijacza Czaszek, Roberta Krótkoudego, Rudofa Próżniaka, Siguarda Gębę, Olafa Głoda, Ordona Nikczemnego, Ottona Leniwego, Pandulfa Żelaznogłowego, Pepina Garbatego.

Można dokonać następującego podziału przydomków władców. Najbardziej zaszczytny, uprzywilejowany, to Wielki. Z polskich władców taki nosi Kazimierz III. Tak też przez niektórych historyków określany jest Bolesław Chrobry, a inny nasz władca, Ludwik Węgierski, panujący w latach 1370– 1382, nosi aż trzy przydomki. W dziejach powszechnych nazywany jest Ludwikiem Andegaweńskim, przez Węgrów – Wielkim, a Polaków – Węgierskim. W historii nie brakuje władców „Wielkich”, począwszy od Aleksandra Macedońskiego. Ci wielcy często „Wielkimi” byli i są tacy dla swoich nacji, bo np. w dziejach Polski Katarzyna Wielka czy Fryderyk Wielki zapisali się bardzo źle. Jasne, że zarówno Rosjanie, jak i Niemcy zasadnie honorują ich mianem „Wielkich”.

Do uprzywilejowanych przydomków nadawanych panującym należały takie, które wyrażały cnoty rycerskie, np.: Dzielny, Waleczny, Odważny, Nieustraszony, Chrobry, Lwie Serce, Wojownik, Zdobywca, Zwycięski. W naszych dziejach na takie miano zasłużył Bolesław Chrobry. Przydomek „Chrobry”, który po raz pierwszy pojawia się na epitafium zmarłego monarchy, datowanego na czasy rządów jego syna Mieszka II. Pochodzi od słowiańskiego słowa „hrabri”, które odpowiada polskim przymiotnikom „odważny”, „mężny”, „dzielny”.

Władcy nadawano również cechy majestatyczne: Król– Słońce, Wspaniały, Dostojny, oraz kreatywne: Założyciel, Odnowiciel, jak naszemu Kazimierzowi Odnowicielowi. W cenie były też cnoty etyczne: Cnotliwy, Sprawiedliwy, Prawy, Dobry, Szlachetny, Wielkoduszny, Niezłomny, Łagodny, Łaskawy, Szczodry. Gall Anonim mianem Szczodrego określał Bolesława II, syna Kazimierza Odnowiciela. Monarcha ten był wielkim dobroczyńcą dla Kościoła, hojny miał być też w stosunku do zwykłych poddanych. Po śmierci Szczodrego przypisywano mu także inne przymiotniki: Waleczny, Dziki, a przede wszystkim Śmiały.

Przydomki mówiły też o stosunku panującego do religii, Kościoła i szerzonej przez niego obyczajowości. Byli zatem w dziejach władcy, których nazwano jeszcze za życia lub po śmierci jako: Święty, Błogosławiony, Pobożny, Wierny, Męczennik, Wyznawca, Wstydliwy, Dziewica, Mnich, Pielgrzym, Krzyżowiec, Katolicki. W okresie rozbicia dzielnicowego jednym z ważniejszych władców, zwłaszcza w Wielkopolsce, był Bolesław Pobożny (ok. 1224–1279). Zdaniem prof. Kazimierza Jasińskiego, przydomek Pobożny – Pius otrzymał za życia, bo znany był z praktyk dewocyjnych, lecz jednocześnie był to władca na piedestał wynoszący tzw. światowe życie, łącznie z uczestnictwem w wojnach i turniejach rycerskich.

Bolesław Wstydliwy, prawnuk Krzywoustego, książę krakowski i sandomierski, swój intrygujący przydomek zyskał jeszcze za życia. Poddani określili go mianem „pudicus”, co w łacinie oznacza „skromny”, „wstydliwy”. Książę zasłużył sobie na takie miano z powodu złożenia ślubów czystości wraz ze swoją żoną Kingą. Ich związek nie został skonsu- mowany.

Chwalebną rzeczą było określanie panujących przez wzgląd na ich walory umysłowe. Nie brakuje więc władców o przydomkach: Mądry, Uczony, Oczytany. Wśród panujących w Polsce nikt takiego nie ma. Za pozytywne uchodziły też wyrastające z osobistych upodobań lub umiejętności monarchy, np. Rolnik, Ptasznik, Żeglarz. Czasami opisywały taką cechę osobowości, która dodatni lub ujemny znak wartości otrzymać może dopiero w kontekście znajomości czynów danego władcy: Śmiały, Dumny, Zuchwały, Mocny, Lew, Niedźwiedź, Żelazny, Surowy, Srogi, Groźny, Spokojny, Wesoły, Milczek, Cichy.

Przydomki wskazywały niekiedy na szczególną okoliczność wieku, mamy bowiem panujących określanych mianem: Stary (w Polsce Mieszko Stary), Starszy, Średni, Młody, Młodszy, Dziecię.

Często praktyką było nazywanie władców od ich cech fizycznych. W Polsce mieliśmy Bolesława Krzywoustego, bo najpewniej albo urodził się z niedowładem ust, albo w czasie prowadzonych wojen otrzymał cięcie w nie. Istnieje też domniemanie, że Bolesław został Krzywoustym, bo nie stronił od krzywoprzysięstwa. Jan Długosz napisał, że miał niesymetryczne usta, co jednak nie szpeciło władcy, a wręcz przeciwnie, czyniło go bardziej atrakcyjnym.

Obok Leszka Czarnego mamy Leszka Białego. Historycy uważają, że przydomek „Biały” związany jest z chorobą, na którą prawdopodobnie cierpiał ten książę. Chorobą miałaby być fenyloketonuria, którą charakteryzuje również niedobór barwnika skóry melaniny. To wyjaśniałoby szczególnie jasną karnację Leszka.

Kolor lub faktura włosów miały kluczowe znaczenie w nazwaniu wielu władców. Nie brakowało tych o przydomkach: Kędzierzawy, Rudy, Rudobrody, Łysy, Jasnowłosy, Widłobrody, Brodaty. Jeśli panujący był słusznego wzrostu, przechodził do historii jako Wysoki lub Długi, a kiedy odznaczał się mikrą posturą lub widoczną brzydotą fizyczną, to nazywano go np. Krótkim, Pryszczatym, Grubym, Tłustym, Garbatym, Krzywym, Kulawym lub Łokietkiem. Na niski wzrost Władysława Łokietka, brata Leszka Czarnego, zwracały uwagę już współczesne mu kroniki. Nim wyewoluował epitet „Łokietek”, nazywano go „Łokciem” lub „Łoktkiem. Łokieć był miarą długości. Miał różną wartość, najczęściej było to jednak ok. 60 cm. Część źródeł podaje, że Władysław miał nie więcej niż 150 cm wzrostu, a więc ok. 2,5 łokcia.

Kiedy zaś panujący słynął z urody, to nosił przydomek Piękny czy Śliczny, choć w naszych dziejach tak nikt nie został nazwany. Na sucho nie uchodziły władcom złe maniery. Nie brakuje przecież panujących określanych mianem Prostaków, Plwaczy. Płazem nie uchodziło pochodzenie z nieprawego łoża. Jeśli monarcha o takim rodowodzie nie odznaczył się niczym szczególnym, to przechodził do historii zwykle jako Bękart. Jeśli wyróżnikiem była choroba, to władców znamy pod przydomkiem np. Jąkały, Trędowatego, Ślepego, Szalonego, Dziwaka.

Poddani lub kronikarze często nie mieli litości wobec marnych rządzących. W konsekwencji znani są pod przydomkami: Zły, Leniwy, Gnuśny, Próżniak, Pyszny, Kłótnik. A kiedy charakteryzowali się mściwością czy okrutnością, to zapisali się jako: Diabeł, Okrutny, Zwyrodniały, Straszliwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski