Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielicki szachista Jan-Krzysztof Duda po triumfie w Pucharze Świata w Soczi: To jest prawie jak sen

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Jan-Krzysztof Duda - szachowy arcymistrz
Jan-Krzysztof Duda - szachowy arcymistrz jkduda.pl
SZACHY. - To jest absolutnie coś niesamowitego. Nigdy bym się nie spodziewał, że tak daleko zajdę. To jest prawie jak sen – powiedział 23-letni wieliczanin Jan-Krzysztof Duda po czwartkowym zwycięstwie w finale Pucharu Świata w Soczi, w którym pokonał faworyzowanego Rosjanina Siergieja Karjakina.

W 2016 roku w Nowym Jorku o tytuł mistrza świata rywalizowali właśnie Karjakin i broniący go Norweg Magnus Carlsen. Obaj mają po 31 lat. Pierwszy z nich triumfował w PŚ w 2015 roku, drugi – absolutny hegemon na światowych szachownicach od 2013 roku – nie ma go jeszcze w swojej kolekcji. Carlsen jest liderem światowej listy rankingowej, Karjakin zajmuje na niej 14 miejsce. I obu w Soczi pokonał Duda (18. na liście); Norwega w półfinale. Carlsen ładnie się zachował, jako pierwszy – tuż po zakończeniu finału - gratulując Polakowi zwycięstwa w prestiżowej imprezie.

Zawodnik MKS MOS Wieliczka (wypożyczany w mistrzostwach Polski do Wasko Hetmana GKS Katowice) w drugiej partii (pierwsza zakończyła się remisem) pokonał Karjakina po 30 ruchach. Choć Rosjanin słynie z bardzo dobrej obrony, nie miał wiele do powiedzenia w starciu z Dudą, który wspólnie ze swym trenerem Kamilem Mitoniem świetnie przygotował debiut, a potem konsekwentnie realizował swój plan gry.

Wcześniej Duda w turnieju open z udziałem aż 206 zawodników, rozgrywanym systemem pucharowym (po dwie partie w szachach klasycznych, w przypadku remisu – dogrywki w szachach szybkich i ewentualnie błyskawicznych), pokonał sześciu rywali, w tym – oprócz Carlsena – zajmującego siódmą lokatę w rankingu Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE) Rosjanina Aleksandra Griszczuka.

Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy. To jest absolutnie coś niesamowitego. Nigdy bym się nie spodziewał, że tak daleko zajdę. To jest prawie jak sen – Jan-Krzysztof Duda

Wielicki arcymistrz już po pokonaniu Carlsena zapewnił sobie udział w przyszłorocznym turnieju pretendentów o prawo gry o tytuł mistrza świata. Jest pierwszym polskim szachistą w historii, który stanie przed taką szansą. Za triumf w Soczi – uznawany za największy sukces w powojennej historii polskich szachów - zarobił 110 tys. dolarów.

- Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy. To jest absolutnie coś niesamowitego. Nigdy bym się nie spodziewał, że tak daleko zajdę. To jest prawie jak sen – powiedział Duda po zwycięstwie w Rosji.

Przed startem w Soczi wieliczanin zajął piąte miejsce w turnieju w szachach szybkich i błyskawicznych w Zagrzebiu z udziałem dziesięciu arcymistrzów. Zanotował pięć zwycięstw, remis i trzy porażki. Dwukrotnie pokonał byłego mistrza świata, 58-letniego dziś Rosjanina Garii Kasparowa i jego 31-letniego rodaka Jana Niepomniaszczija, który jesienią bieżącego roku w Dubaju zagra z Carlsenem o tytuł mistrza świata.

- Jestem teraz wykończony, ponieważ grałem przez trzy tygodnie. Z Zagrzebia poleciałem prosto do Soczi. Można powiedzieć, że byłem troszkę nieprzygotowany. System pucharowy jest bardzo wymagający psychofizycznie. Jeden błąd może nam zagwarantować bilet do domu – wyznał Duda (cytaty za tvn24.pl).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski