Wieliczka. Finał na rondach

Skrzyżowanie wojewódzkich ulic Asnyka, Lednickiej i Gdowskiej jest wreszcie przejezdne. Trwają tam jeszcze drobne prace (m.in. przy murze oporowym i chodnikach), ponieważ podczas odbioru przebudowanej „krzyżówki”, stwierdzono usterki. - To raczej małe sprawy, usuwanie usterek powinno zakończyć się w tym tygodniu - twierdzi Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.

Mówi on także, że z początkiem stycznia rondo „na ochronce” zostanie dopuszczone do ruchu już oficjalnie. - Nie musimy czekać z tym na wydanie pozwolenia na użytkowanie, ponieważ okazało się, że przy zmianie formy skrzyżowania, co miało miejsce w tym przypadku, takie dokumenty nie są wymagane - informuje urzędnik.

Tym samym w najbliższych dniach na ulicę Asnyka będą mogły wrócić także autobusy aglomeracyjne nr 304 i 224, które od wiosny tego roku, kiedy zamknięto „ochronkę”, kursują trasami zastępczymi (m.in. ulicami Narutowicza i Piłsudskiego).

Finał prac z końcem roku oznacza, że wykonawca robót spóźnił się po raz kolejny, bo ostateczny termin zakończenia przebudowy skrzyżowań na drodze wojewódzkiej w Wieliczce wyznaczono na 30 listopada br. Nadal nie wiadomo, czy budująca ronda firma Wąs-Bud poniesie tego finansowe konsekwencje (ok. 7 tys. zł kary za każdy dzień zwłoki). - Wąs-Bud zawnioskował po raz kolejny o przesunięcie czasu zakończenia inwestycji na koniec roku. Wniosek ten będzie rozpatrywany w najbliższych dniach - powiedział nam Roman Leśniak.

Modernizacja ulicy Asnyka oraz budowa tam dwóch rond trwały od połowy 2013 roku. Czas ten kierowcy i mieszkańcy jeszcze długo będą wspominać jako koszmar; ślimacząca się inwestycja sparaliżowała ruch przez Wieliczkę.