MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki finał muszynianek

Redakcja
Atakuje Agnieszka Bednarek-Kasza z Muszynianki, blokują Gabriela Wojotwicz i Katarzyna Skorupa z Aluprofu Fot. (KOW)
Atakuje Agnieszka Bednarek-Kasza z Muszynianki, blokują Gabriela Wojotwicz i Katarzyna Skorupa z Aluprofu Fot. (KOW)
PLUSLIGA SIATKAREK. Podopieczne Bogdana Serwińskiego po raz trzeci pokonały mistrzynie Polski z Bielska-Białej i w sobotę rozpoczną walkę o złoto

Atakuje Agnieszka Bednarek-Kasza z Muszynianki, blokują Gabriela Wojotwicz i Katarzyna Skorupa z Aluprofu Fot. (KOW)

Bank BPS Muszynianka/Fakro Muszyna - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3-0 (26-24, 25-23, 25-21)

Stan rywalizacji play-off (do 3 zwycięstw): 3-2 - Muszynianka awansowała do finału, jej rywalem będzie Atom Trefl Sopot.

Bank BPS/Fakro Muszynianka: Sadurek, Jagieło, Bednarek-Kasza, Kaczor, Stam-Pilon, Wensink, Zenik (libero) oraz Kaczorowska, Gajgał.

Aluprof: Skorupa, Okuniewska, Wojtowicz, Bamber, Frąckowiak, Studzienna, Sawicka (libero) oraz Werblińska, Ciaszkiewicz, Podolec, Waligóra.

Kibice, którzy wczoraj wypełnili do ostatniego miejsca halę w Muszynie, przeżyli wielkie emocje i szczęśliwe dla gospodyń zakończenie półfinału play-off. Teraz przed naszymi siatkarkami finał (do trzech zwycięstw), ich rywalem będzie Atom Trefl Sopot, pierwszy mecz rozegrają na własnym parkiecie już w sobotę.

Już dawno w tej fazie rozgrywek nie było aż takich emocji. Mimo że muszynianki wygrały 3-0, to jednak na zwycięstwo musiały bardzo ciężko zapracować. Pierwszy punkt zdobyła Sadurek, a po autowym ataku Bednarek-Kaszy był remis 1-1. Do pierwszej przerwy technicznej trwała walka punkt za punkt. Później dzięki dobrej grze Wensink i Jagieło "mineralne" objęły prowadzenie 13-9. Wydawało się, że gospodynie mają mecz pod kontrolą. Jednak bielszczanki pokazały charakter, a dzięki Bamber i Frąckowiak znów był remis 14-14. Po drugiej przerwie technicznej muszynianki prowadziły 16-14. Siatkarki Aluprofu nieustannie starały się wyrwać gospodyniom pierwszego seta. Kibice oglądali niezwykle zacięty bój. Na tablicy najczęściej widniał remis. Przy stanie 21-18 wydawało się, że miejscowe kontrolują przebieg wydarzeń na boisku. Tymczasem znów dała o sobie znać Bamber i na tablicy pojawił się wynik 24-24. Po chwili jednak seta na korzyść muszynianek ładnym atakiem zakończyła Stam-Pilon.

Pierwsza część meczu pokazała, że mistrzynie Polski z Bielska-Białej, mimo że zagrały w mocno osłabionym składzie, nie poddadzą się tak łatwo i zamierzają walczyć. Początek drugiego seta to wysokie prowadzenie "mineralnych" 8-3. Kiedy po kolejnych akcjach Bednarek-Kaszy i Jagieło było 11-3, miejscowi fani byli przekonani, że rozgrywka szybko się zakończy. Tym bardziej, że na drugiej przerwie technicznej gospodynie prowadziły już 16-7. Jednak bielszczanki znów rzuciły się do odrabiania strat. Z bardzo dobrej strony pokazały się Wojtowicz i Ciaszkiewicz. Dzięki nim prowadzenie zmniejszyło się do stanu 19-17. Trener miejscowej ekipy Bogdan Serwiński starał się obudzić swoje siatkarki, które na dłuższą chwilę oddały inicjatywę rywalkom. Na szczęście po atakach Kaczorowskiej i Jagieło było już 23-20. Tyle że to był dopiero początek ostrej walki w końcówce tej partii. Po chwili bardzo mocno zaatakowała Ciaszkiewicz, a wspaniałą obroną popisała się Zenik, piłka uderzyła jednak w sufit. Kolejny punkt z zagrywki zdobyła Bamber i zrobiło się 23-22. Za linią boczną boiska szalał trener Serwiński. Trochę to pomogło, bo punkt zdobyła Jagieło, a zdesperowana Bamber posłała piłkę na aut i miejscowe wygrały tę odsłonę.
Trzeci set to bardzo uważna gra muszynianek. Znakomicie spisywała się Bednarek-Kasza, dzięki której na tablicy wyświetlił się wynik 6-2. Jednak siatkarki z Muszyny chyba zbyt szybko uwierzyły, że mecz jest bliski zakończenia, bo popełniły kilka błędów i prowadziły tylko 7-5. Od stanu 11-7 na parkiecie dominowały już jednak zawodniczki Bogdana Serwińskiego, które kilkupunktową przewagę utrzymały do końca meczu. Ostatni punkt półfinałów zdobyła Jagieło. Po tym na parkiecie zapanowała ogromna radość.

(KOW)

POWIEDZIELI PO MECZU

Mariusz Wiktorowicz, trener Aluprofu:

- Nie czuję się rozczarowany. Żałuję oczywiście, że nie awansowaliśmy do finału, ale i tak zrobiliśmy chyba więcej, niż tego od nas oczekiwano. Gratuluję rywalkom sukcesu, swoim zawodniczkom dziękuję za ambicję, jaką zaprezentowały we wszystkich konfrontacjach z naszpikowaną reprezentantkami kraju Muszynianką. Szkoda trochę przegranej w drugim meczu w Bielsko-Białej, bo to my cieszylibyśmy się z sukcesu, ale to już historia. Teraz naszym celem jest walka o brązowe medale.

Katarzyna Skorupa, kapitan Aluprofu:

- Pewnie, że wolałabym, żeby wynik po play-off brzmiał 3-0 dla nas. Oczekiwałyśmy od siebie samych więcej, a tłumaczy nas to, że miałyśmy niewiele czasu na regenerację sił. Życzę Muszyniance powodzenia w meczach o złote medale.

Aleksandra Jagieło, kapitan Muszynianki:

- Cieszę się ogromnie, że jesteśmy na dobrej drodze do realizacji wszystkich celów. Mamy już Puchar Polski, walczymy o ligowe złoto. Przewiduję, że czeka nas długi, ale zwycięski finał.

Mariola Zenik, libero Muszynianki:

- Były pewne obawy przed tym meczem, bowiem Aluprof to zespół nieobliczalny, potrafiący zaskoczyć niekonwencjonalnymi zagraniami. We wszystkich setach panowałyśmy jednak nad sytuacją, chociaż rywalki usiłowały nas gonić. Wiem, że w finale Treflowi będzie bardzo zależało na mistrzostwie, ale my też chcemy sięgnąć po tytuł.

Ireneusz Mazur, były trener męskiej reprezentacji:

- To było dobre, momentami bardzo dobre spotkanie. Z przyjemnością patrzyło się nie tylko na ambicję zawodniczek, ale też na ich zaawansowane umiejętności. Do finału awansowała drużyna w sumie lepsza, ale i bielszczankom należą się słowa uznania. Nikt się chyba nie spodziewał, że sprawią faworytkom tak wiele kłopotów. W meczach o złoto zwycięży ten zespół, któremu częściej będzie udawało się odrzucić rywalki od siatki. W Muszyniance są trzy zawodniczki dysponujące świetną zagrywką. Jeśli piłka będzie im "siedziała", to właśnie ich zespół powinien powrócić na tron.

(DW)

KOMENTUJE DLA NAS - JERZY MATLAK

- Uważam, że ostatnie spotkanie było najmniej zacięte ze wszystkich pojedynków tej rywalizacji. Gra była toczona cały czas pod dyktando muszynianek, które wreszcie wykorzystały wszystkie słabości rywalek. Wyniki setów wskazują na coś innego, ale wicemistrzynie same napędzały sobie strachu. Sądzę jednak, że cały czas kontrolowały wydarzenia na boisku.
Podopieczne Bogdana Serwińskiego wyciągnęły wnioski z poprzednich meczów, grały spokojniej, trudną zagrywką mieszając szyki Aluprofowi. Przyjmujące bielszczanek nie uniosły ciężaru tego meczu, ale ciężko się dziwić, gdy z konieczności na tej pozycji musiała zagrać nominalna środkowa Berenika Okuniewska. Raz to może zadziałać, drugi raz także, ale w końcu nie przyniesie to powodzenia. Trener Mariusz Wiktorowicz był jednak w niezwykle trudnym położeniu, gdyż kontuzje przetrzebiły jego zespół i te luki w składzie były w ostatnim meczu bardzo widoczne. W Aluprofie zabrakło Anny Werblińskiej, a dokładnie jej formy. Ciężko mówić o jej obecności na parkiecie w trakcie tych półfinałów.

Zawodniczki mistrza Polski stanęły przed ogromną szansą na awans w sobotę u siebie, gdy były o jednego wygranego seta od sukcesu. Okazję jednak zaprzepaściły i mam wrażenie, że do Muszyny przyjechały już bez wiary w zwycięstwo. Walczyły oczywiście, ale to już nie była ta sama determinacja, co w poprzednich spotkaniach. Niemniej jednak ich występy w półfinale zasługują na sza- cunek.

Muszynianka w półfinale nie zachwyciła formą. Wygrała doświadczeniem i szerszym składem. Teraz czeka ją rywalizacja w finale z Atomem Treflem Sopot. Widziałem tę drużynę podczas jej bojów z Tauronem Dąbrowa Górnicza. To bardzo silny zespół i szanse w finale obu ekip oceniam pół na pół.

Po tych półfinałach mogę żałować, że w tym sezonie reprezentacyjnym nie będę mógł skorzystać z Agnieszki Bednarek-Kaszy, czy Aleksandry Jagieło. Pokazały się z bardzo dobrej strony i ich brak to duża strata, bardzo ciężko będzie je zastąpić.

Notował Michał Lipka

Jerzy Matlak jest selekcjonerem reprezentacji Polski siatkarek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski