_– Polakom należy się podniesienie płac. Solidnie na to zapracowali. Proponujemy pakiet zmian, które sprawią, że pracodawcy mający pieniądze będą się sprawiedliwiej dzielić z pracownikami _– mówiła nam niedawno Beata Szydło, wiceprezes PiS.
Centrale związkowe żądają podniesienia płacy minimalnej do 50 proc. średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw – dzisiaj byłoby to 2,1 tys. zł brutto, czyli trzy razy więcej niż w roku 2000. Rząd proponuje podwyżkę z 1750 zł do 1850 zł w 2016 roku. Część naukowców, jak prof. Mieczysław Kabaj, nestor polskich ekonomistów, mówi, że płaca minimalna nie powinna być powiązana ze średnią, tylko z minimum socjalnym, które wynosi dzisiaj ponad tysiąc złotych netto na osobę…
_– Manipulowanie przy __płacach przez polityków skończy się katastrofą _– ostrzega Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, która proponuje płacę minimalną w wysokości 1800 zł.
Bardziej powściągliwa (1782 zł) jest inna organizacja pracodawców – Business Centre Club. Jej ekspert prof. Stanisław Gomułka, wybitny ekonomista, były wiceminister finansów i doradca ministrów, przypomina, że źle wyliczana płaca minimalna zwiększa bezrobocie i osłabia rozwój słabych regionów.
Mikro ledwie zipią
W 2013 r. płaca minimalna wynosiła 1600 zł i stanowiła 43,8 proc. średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej oraz 41,7 proc. średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. _– Brakuje poważnej refleksji, co się stanie, jeśli podniesiemy ten stosunek do __50 procent, jak chcą związki _– mówi ekspert. I zwraca uwagę, że pomysłodawcy ignorują zróżnicowanie płac między regionami oraz dużymi i małymi firmami.
Według GUS przeciętna płaca w mikroprzedsiębiorstwach (do 9 osób) wynosiła w 2013 r. 2145 zł, czyli znacznie mniej niż tzw. średnia krajowa (3650 zł w gospodarce i 3837 zł w sektorze przedsiębiorstw powyżej 9 pracowników). _– Płaca minimalna w 2013 roku stanowiła więc trzy czwarte średniego wynagrodzenia w mikrofirmach, których jest w __Polsce 1,8 miliona – _mówi prof. Gomułka. Jego zdaniem nieuwzględnianie tego faktu ma fatalne skutki.
BCC zwraca też uwagę na duże zróżnicowanie płac w miastach i regionach: Warszawa zarabia średnio o połowę więcej niż Kraków, a ten z kolei nawet dwa razy więcej niż tzw. prowincja. Na jednej trzeciej powierzchni kraju, w tzw. Polsce C, oraz w większości mikrofirm na terenie całego kraju poziom płacy minimalnej już teraz znacznie przekracza 50 proc. płacy średniej, a w wielu przypadkach jest zbliżony do płacy średnich przedsiębiorstw na tym obszarze i w tej kategorii.
– Efektem tego jest wysokie lub bardzo wysokie bezrobocie w Polsce C oraz zatrudnianie przez mikroprzedsiębiorstwa w całej Polsce, szczególnie w regionach Polski C, wielu pracowników na czarno lub na __tzw. umowy śmieciowe – opisuje ekspert BCC. Dodaje, że dalsze podwyższanie płacy minimalnej nie jest znaczącym problemem dla przedsiębiorstw wysokowydajnych, zwykle dużych, które już dzisiaj płacą dobrze, ale wzmacnia negatywne konsekwencje u małych i biednych.
– W wyniku tego procesu część zwalnianych osób powiększa grupę bezrobotnych, a część znajduje pracę w szarej strefie, tracąc przy tym jakąkolwiek ochronę socjalną. Budżet z kolei traci dochód z podatku od ich wynagrodzeń oraz składki na ubezpieczenia społeczne – argumentuje prof. Gomułka.
Zróżnicować powiatowo
Firmy, w których na skutek wzrostu płacy minimalnej i wynikającego z tego wzrostu kosztów pracy spada dochodowość, nie są w stanie finansować inwestycji, stają się mniej konkurencyjne i stopniowo wypadają z rynku.
„Analiza przeprowadzona w oparciu o dane wieloletnie wykazała, że najkorzystniejszy stosunek płacy minimalnej do płacy przeciętnej (tzw. współczynnik Kaitza) wynosi 40 proc. Przy takim poziomie współczynnika dochodzi najczęściej do porozumienia między pracodawcami a pracobiorcami. Po przekroczeniu tej wartości zatrudnienie zaczyna spadać, ponieważ zatrudnianie nowych pracowników zaczyna przynosić straty” – czytamy w stanowisku BCC.
Organizacja proponuje wprowadzenie zróżnicowanej płacy minimalnej w poszczególnych powiatach, proporcjonalnie do wysokości przeciętnego wynagrodzenia (jednak nie wyższej niż 40 proc.) oraz dodatkowo – różnicowanie tej płacy między mikrofirmami a pozostałymi przedsiębiorstwami.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?