(pod redakcją Józefa Barana)
Czytając wiersze z tomiku miałem przyjemność obcowania z kimś szczerym, prostolinijnym i co najważniejsze umiejącym w sposób wyważony i oszczędny opowiedzieć o swoich doświadczeniach życia. Jest w tych wierszach powaga i jakiś rodzaj szlachetności, jest wielki ból nie do zabliźnienia (po śmierci syna) i jest mimo wszystko miłość do życia i wiara, że to wszystko co nas dotyka, smuci, raduje musi mieć jakiś Wyższy, choć nieznany nam Sens.
Z wierszy, które zrobiły na mnie wrażenie pozwalam sobie wybrać do druku trzy, ponieważ tomik ze względu na to, że jest wydany w tzw. niszowej oficynie (Oficyna Konfraterni Poetów) i w nikłym nakładzie pewnie nie dotrze do księgarń:
Zdzisława Felińska
Ziemio
Rodzona ziemio
Matko wszelkich stworzeń
Trwaj z nami wiecznie
Ziemio łaskawa
Planeto nadziei
Bądź nam podporą
Ziemio krwawiąca
Kalana podłością
Wstrząsana gwałtem
Nie karz nas zagładą
Portret
Nie pytaj kim jestem
Sama tego nie wiem
W jakich ramach czasu
Mieści się mój portret
Czy dojrzał na tyle
Aby wzrok zatrzymać
na jedno pytanie
Jestem jak ta rzeka
W niespokojnych wirach
Toczę się i toczę
I drążę głębiny
Zabieram po drodze
Radości i smutki
I wnętrze przecieram
wezbraniem najgłębszym
by znowu na powrót
wtopić się w powierzchnię
wyciszoną gładką
i płynąc przed siebie
po kroplę ostatnią
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?