Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierzą, że mogą wygrać

Piotr Pietras
W sezonie 2015/16 niecieczanie, pełniąc rolę gospodarza, podejmowali Pogoń w Mielcu i zremisowali 1:1
W sezonie 2015/16 niecieczanie, pełniąc rolę gospodarza, podejmowali Pogoń w Mielcu i zremisowali 1:1 fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. Dzisiaj o godz. 18 Bruk-Bet Termalicę czeka konfrontacja z Pogonią Szczecin, którą w sezonie 2015/16 prowadził obecny trener „Słoników” Czesław Michniewicz.

Dzisiaj (godz. 18) w meczu kończącym jesienną część sezonu zespół Bruk-Betu Termaliki zmierzy się na własnym boisku z mającą na koncie o cztery punkty mniej Pogonią Szczecin.

Niecieczanie do meczu z „Portowcami” przystąpią po dwóch kolejnych porażkach: z Zagłębiem Lubin (0:1) oraz Górnikiem Łęczna (0:3). Ich ambicją w dzisiejszym spotkaniu jest zrehabilitowanie się za wspomniane występy i zakończenie jesiennej części sezonu zwycięstwem, które pozwoli im na spokojne budowanie formy i przygotowania do rundy wiosennej.

- Ze względu na warunki atmosferyczne przygotowania do meczu z Pogonią mamy bardzo utrudnione - informuje trener Bruk-Betu Termaliki Czesław Michniewicz. - W środę spadł śnieg i póki co, nie mamy możliwości trenowania na murawie. Na szczęście mamy do dyspozycji pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią. Mimo wszystko wierzę, że płyta główna do piątkowego meczu będzie dobrze przygotowana.

Szkoleniowiec „Słoników” ma świadomość, że w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Łęczna jego zespół zawiódł i przed meczem z Pogonią czeka go bardzo trudne zadanie.

- W Lublinie, w konfrontacji z Górnikiem, zagraliśmy poniżej swoich możliwości, tracąc trzy punkty i trzy bramki - przypomina Michniewicz. - Pogoń dwa ostatnie mecze wprawdzie zremisowała, ale niewątpliwie jest to mocny zespół, który jeszcze nie tak dawno miałem okazję prowadzić. Znam tę drużynę dobrze, gdyż od czasu, gdy byłem jej trenerem, niewiele się pozmieniało, jeśli chodzi o skład drużyny. Czeka nas więc bardzo trudna przeprawa i chcąc myśleć o wygranej, a taki mamy plan, musimy zaprezentować na boisku wszystkie nasze atuty. Dawno nie wygraliśmy na swoim boisku (ostatnio 10 września z Legią Warszawa 2:1 - przyp. piet), dlatego marzymy, by zagrać dobry mecz i zakończyć go zwycięstwem, które przed drugą częścią sezonu postawiłoby nas w korzystnej sytuacji.

W pierwszej rundzie drużyna z Małopolski w Szczecinie doznała najwyższej porażki w tym sezonie, przegrywając aż 0:5. - Tamten mecz to już historia, nie wracamy już do niego, koncentrujemy się jedynie na spotkaniu, które czeka nas w piątek w Niecieczy - przyznał szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki.

„Słoniki” w meczu z Pogonią w defensywie zagrają już w najmocniejszym składzie, po odbyciu kary za żółte kartki do gry wraca bowiem Ukrainiec Artem Putiwcew, który wspólnie z Kornelem Osyrą tworzą bardzo mocny duet środkowych obrońców. - Doskonale wiemy, że zespół Pogoni lubi budować swoje akcje od tyłu i grać bardzo ofensywnie - podkreśla Osyra. - Jesteśmy jednak przygotowani na taki styl gry przeciwnika i wierzę, że potwierdzimy to na boisku. W ekipie „Portowców” najwięcej uwagi powinniśmy zwrócić na doskonale spisującego się w środku pola Rafała Murawskiego, bocznego pomocnika Adama Gyurcso oraz będącego ostatnio w wysokiej formie, najlepszego snajpera Pogoni, Adama Frączczaka. Znamy jednak swoją wartość i doskonale wiemy, że stać nas na odniesienie zwycięstwa - dodaje młody obrońca „Słoników”.

Ostatnio sporym problemem niecieczan jest słaba skuteczność w ofensywie, sztab szkoleniowy oraz kibice drużyny mają jednak nadzieję, że w meczu z Pogonią się to zmieni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski