- Czy planuje pan otworzyć ją kiedyś? Może wyremontować budynek, w którym kiedyś funkcjonowała? Czy będzie, jak jest? Coś muszę powiedzieć mieszkańcom - zwrócił się do wójta Jana Zbigniewa Basy.
Wójt odparł, iż sprawą w możliwie krótkim czasie zajmie się Komisja Zdrowia RG. Działania utrudnia fakt, że Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Kozłowie nie ma dyrektora (wyłoni go dopiero konkurs na to stanowisko). Jego obowiązki pełni lekarz Tomasz Wysocki.
Jednak wciąż nie wiadomo, czy o istnieniu filii w Kępiu nie przesądzi czynnik ekonomiczny. - Filia lekarska egzystowała w budynku przypominającym siermiężny XIX wiek. Planujemy remont, ale szkoły z przeznaczeniem na ośrodek zwany także punktem lekarskim.
Adaptacja poszkolnego budynku będzie kosztowała prawie 150 tys. zł. Nie za bardzo mamy skąd pozyskać na to środki - mówi wójt i dodaje, że dziennie z usług medycznych korzystało w Kępiu od jednego do trzech pacjentów.
W sumie było ich około 200 w ciągu całego roku. - Utrzymanie tego punktu za znaczną kwotę było bezzasadne. I czy będzie zasadne? Wszak musi tam dojechać lekarz, pielęgniarka, musi być sprzątaczka, trzeba kupić opał - argumentuje wójt.
Jak się dowiedzieliśmy, filia Ośrodka Zdrowia w Kępiu działała w ostatnich latach "na słowo honoru". Sanepid i straż pożarna dawały zgodę na jej funkcjonowanie warunkowo.
- W końcu trzeba było ten punkt zamknąć. Lekarz pełniący u nas obowiązki dyrektora zaznaczył dobitnie, że nie podejmie się ryzyka uruchomienia punktu w Kępiu, w aktualnych warunkach. Jeśli się pojawią jakieś możliwości pozyskania dodatkowych środków, to wrócimy do tematu - mówi Jan Zbigniew Basa.
Wieś grozi referendum w tej sprawie, wójt Basa namawia do spokojnego dialogu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?