Wigilię i Wielki Piątek wolne. W zamian za...

To dzień szczególny, a przekonywać o jego wyjątkowości nie ma najmniejszego sensu. Patrząc natomiast przez pryzmat znaczenia teologiczno-religijnego, dla chrześcijan to Wielki Piątek - obok Wielkanocy - ma również absolutnie wyjątkową rangę. W państwach, w których mieszkańcy w większości lub w dużej części są protestantami, Wielki Piątek jest wolny od pracy. Tak jest m.in. w krajach skandynawskich, niemieckojęzycznych, w Wielkiej Brytanii, Holandii. W Polsce dzień ten jest ustawowo wolny od pracy dla wyznawców pięciu Kościołów protestanckich, m.in. luterańskiego i kalwińskiego.

W Polsce, kraju, w którym zdecydowanie przeważają katolicy, ani Wigilia, ani Wielki Piątek nie są ustawowo dniami wolnymi od pracy. I na razie żadne stronnictwo parlamentarne nie zamierza tego zmienić. Projekt PSL, którym zajmie się Sejm dziś lub jutro, zakłada jedynie skrócenie czasu pracy w obu tych dniach do maksymalnie czterech godzin (przypomnijmy: w krajach należących do UE w Wigilię nie pracuje się w jedenastu, w Wielki Piątek w piętnastu).

Jednocześnie Polska należy do krajów przodujących pod względem liczby dni świątecznych. W UE tylko w Hiszpanii i na Malcie jest ich więcej (14), choć zaledwie o jeden.

Może warto zastanowić się, czy Wigilii i Wielkiego Piątku nie ustanowić ustawowo dniami wolnymi od pracy? Naturalnie nie można też zapominać o wyliczeniach, z których wynika, iż dzień ustawowo wolny od pracy oznacza dla przedsiębiorstw koszty na poziomie 3,5 mld zł w skali kraju, a PKB maleje o 0,3 proc.

Ale skoro mamy aż 13 dni świątecznych, to może warto dokonać zamiany? Tylko, z których świąt zrezygnować, by zastąpić je Wigilią i Wielkim Piątkiem? Nasuwa się 1 maja, ale czy Polacy zgodziliby się przestać „świętować majówkę”? 16 proc. badanych wyraziło gotowość „poświęcenia” Poniedziałku Wielkanocnego na rzecz Wielkiego Piątku.