Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wina leży pośrodku

dw
Rozmowa

Na limanowski skandal zareagowaliście błyskawicznie. Tuż po sobotniej naradzie u**prezydenta Nowego Sącza Wydział Dyscypliny OZPN podjął decyzję o**zawieszeniu Zawady i**zamknięciu boiska Limanovii. Czym spowodowany był ten pośpiech?
- Zdecydował fakt, że mecze w piątej lidze rozgrywane są w cyklu środa - niedziela. Pierwsze sygnały o rażącym naruszeniu porządku publicznego oraz przepisów wewnątrzzwiązkowych po zawodach Limanovii z Zawadą dotarły do nas w środę wieczorem. Tymczasem Zawada swój następny mecz miała grać już w niedzielę. Nie było więc na co czekać. Powyższe decyzje były środkiem zapobiegawczym. Nadmieniam, że w międzyczasie zbieraliśmy dodatkowe materiały, rozmawialiśmy z uczestnikami i ze świadkami incydentu, m. in. z burmistrzem Czeczótką, działaczami Limanovii i Zawady, sędziami meczu. Analizowaliśmy również zdjęcia udostępnione nam przez Kubę Toporkiewicza. Obraz, który się z tych naszych dociekań wyłonił, skłonił nas do podjęcia takich właśnie kroków. Udział drużyny Zawady w rozgrywkach V ligi został zawieszony, zaś obiekt Limanovii - zamknięty dla spotkań piłkarskich seniorów w tej klasie.
Zawada rzeczywiście nie stoczyła zaplanowanego na niedzielę meczu z**Orkanem Szczyrzyc, ale zagrała już w**środę w**Zagórzanach. Co zadecydowało o**przywróceniu ekipy z**sądeckiej dzielnicy do ligowej rywalizacji?
- Dalsze postępowanie dowodowe zmusiło nas do nieco innego spojrzenia na problem. Uznaliśmy, że dopóki w sposób jednoznaczny i niebudzący żadnych wątpliwości nie zostanie dowiedziona wina działacza i piłkarza Zawady, nie możemy ferować drastycznych i ostatecznych wyroków. Ponadto kierownictwo zawieszonej drużyny odwołało się od naszego pierwotnego postanowienia, wpłacając regulaminowe wadium. A przepisy PZPN jednoznacznie stanowią, że w takiej sytuacji zespołowi powinno się umożliwić kontynuowanie rozgrywek aż do czasu zakończenia postępowania dyscyplinarnego. Uważam zresztą, że zawieszenie na jedno spotkanie było i tak dla klubu dotkliwą karą.
Czy wynik spotkania Limanovii z**Zawadą zostanie zweryfikowany jako walkower dla Limanovii?
- Nie ma ku temu na razie żadnych podstaw.
Jakie kary związkowe grożą osobom, którym udowodni się naruszenie nietykalności osobistej?
- Począwszy od wysokiej grzywny, aż po dożywotnią dyskwalifikację.
Jakie jest Pańskie osobiste zdanie na ten temat?
- Nie ulega wątpliwości, że taką, a nie inną sytuację sprowokowały karygodne zachowania niektórych działaczy i sympatyków obydwu klubów. Po czyjej stronie leży wina? O tym rozstrzygnie - mam nadzieję - prowadzone przez nas postępowanie. Bliski jestem jednak poglądowi, że prawda leży pewnie gdzieś pośrodku. Jedno jest pewne: nad limanowskim skandalem absolutnie nie wolno nam przejść do porządku dziennego. Winni muszą ponieść konsekwencje. W przeciwnym razie musielibyśmy się przygotować na powtarzanie się podobnych historii. A tego przecież nikt z normalnych, "po sportowemu" myślących ludzi, nie tylko tych odwiedzających stadiony, sobie nie życzy.
Rozmawiał: (**dw)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski