Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirus grypy w natarciu. Przybywa chorych osób

(AIP)
Od początku roku z powodu grypy do szpitali trafiło 218 osób
Od początku roku z powodu grypy do szpitali trafiło 218 osób fot. Janusz Wójtowicz
Zdrowie. Poradnie lekarzy rodzinnych i oddziały szpitalne w całym regionie pękają w szwach.

Tylko w ciągu tygodnia od 16 do 22 stycznia z objawami grypy do lekarzy w całym województwie zgłosiło się ponad 28 tys. osób. To blisko dwa razy więcej niż w pierwszych dwóch tygodniach miesiąca. Pod względem liczby pacjentów dotkniętych wirusem gorzej jest tylko na Mazowszu, gdzie w tym samym okresie odnotowano 40 tys. zachorowań lub podejrzeń choroby.

Statystyki za ostatnie siedem dni będą znane dopiero jutro, ale nic nie wskazuje na to, by wirus grypy miał odpuścić. Poradnie podstawowej opieki zdrowotnej, także te prywatne, w całym regionie pękają w szwach. Na wizytę do medyka rodzinnego czekać trzeba nawet kilka dni albo w kolejce ustawić się już z samego rana.

Obłożone są również oddziały szpitalne. Na SOR prowadzony przez krakowski Szpital Uniwersytecki każdego dnia zgłasza się ok. 25 pacjentów, wymagających pomocy internistów i dalszej terapii głównie właśnie z powodu powikłań po grypie i innych infekcjach. W styczniu ubiegłego roku średnio było ich tylko 14.

- W większości przypadków grypa ma bardzo łagodny przebieg, dla wielu chorych powikłania z nią związane są jednak wyjątkowo groźne i w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do śmierci. Szczególnie narażeni są seniorzy, ale także kobiety w ciąży i okresie połogu czy przewlekłe chorzy pacjenci - wskazuje prof. UJ dr hab. med. Aleksander Garlicki, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Od początku stycznia z powodu grypy hospitalizowano już 218 Małopolan, także dzieci. Wirus szaleje bowiem również wśród najmłodszych pacjentów, nawet tych poniżej 5. roku życia. Dotychczas w całym regionie zachorowało ich już ponad 10 tys. - Od kilku tygodni liczba pacjentów, którzy się do nas zgłaszają z objawami grypy, rzeczywiście jest zdecydowanie wyższa niż w ubiegłych latach - przyznaje lek. Małgorzata Kozłowska, pediatra z Przychodni Bocheńskiej. - Jest jednak szansa, że choroba wyhamuje, bo właśnie rozpoczęły się ferie i dzieci nie będą przebywać w dużych grupach - dodaje.

Zapobiec epidemii próbują również placówki medyczne. W tym celu część regionalnych lecznic wprowadziła ograniczenia w odwiedzinach pacjentów przebywających na oddziałach. Obowiązują one już m.in. w szpitalu w Brzesku, Suchej Beskidzkiej, Wadowicach, Oświęcimiu, Chrzanowie i Olkuszu.

Unikamy szczepionek

Najskuteczniejszym sposobem zapobiegania grypie jest szczepionka. Pozwala ona ograniczyć ryzyko zachorowania i ewentualnych powikłań. Polacy przeciwko grypie szczepią się jednak wyjątkowo niechętnie. Z danych CBOS wynika, że w tym sezonie grypowym na profilaktyczną szczepionkę zdecydowało się jedynie 6 proc. z nas.

Szczepionka przeciwko grypie nie jest powszechnie refundowana. Jej koszt to ok. 30 zł, a szczepienie powtarzać trzeba każdego roku. Odporność zyskujemy już po kilkunastu dniach od momentu przyjęcia szczepionki, warto więc rozważyć skorzystanie z tej formy ochrony nawet w trakcie sezonu grypowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski