Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła gra o trzecie derby

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Maciej Sadlok (z prawej) teraz jest w Wiśle, a wcześniej grał w Ruchu
Maciej Sadlok (z prawej) teraz jest w Wiśle, a wcześniej grał w Ruchu FOT. WOJCIECH MATUSIK
Piłkarska ekstraklasa. „Biała Gwiazda” jutro zmierzy się w Chorzowie z Ruchem.

Piłkarze Wisły wciąż mają szansę na to, aby w finałowej fazie rozgrywek zmierzyć się w derbach z Cracovią, a także z pozostałymi zespołami z pierwszej ósemki. By tak się stało, muszą odnieść zwycięstwo w jutrzejszym spotkaniu z Ruchem w Chorzowie (początek o godz. 18). A to i tak nie jest jedyny warunek.

- Nie mamy wiele do stracenia. Jeśli jest szansa na ósemkę, to zróbmy wszystko, żeby do niej awansować - podkreśla trener Wisły Dariusz Wdowczyk. Po tym jak objął krakowski zespół, ten zaczął wygrywać. W dwóch meczach wiślacy zdobyli komplet punktów i strzelili aż 9 bramek.

- Siłą Wisły jest ofensywa. Po dwóch zwycięstwach piłkarze nabrali wiary w swoje umiejętności. Będziemy chcieli zdominować Ruch - przyznaje trener Wdowczyk.

Można się więc spodziewać, że jego zespół od początku ruszy do natarcia. Tak było w poprzednich dwóch meczach. W starciu z Termalicą Bruk-Betem (wygranym 4:2) przyniosło to szybko zdobyte bramki, a w meczu z Jagiellonią (5:1) czerwoną kartkę dla jednego z rywali.

- Możemy sobie zakładać pewien scenariusz, ale w pierwszej minucie może on być wywrócony do góry nogami. Trzeba wtedy reagować. To jest bardzo płynne i sytuacja na boisku zmienia się w każdej sekundzie spotkania. Trzeba mieć plan, co robić na wypadek rzeczy negatywnych i pozytywnych - podkreśla trener Wdowczyk.

W jutrzejszym meczu nadal nie będzie mógł skorzystać z wracającego do pełni sił po kontuzji Krzysztofa Mączyńskiego. Do meczowej osiemnastki nie „załapał się” Wilde-Donald Guerrier, mimo tego, że ostatnio wystąpił w dwóch meczach reprezentacji Haiti.

- Donalda nie widziałem w treningu z zespołem. Po jednych zajęciach trudno brać go do „osiemnastki”, czy wystawiać w wyjściowym składzie. Znam zalety Donalda i wiem, że jego siła ofensywa jest tym, z czego będziemy korzystali. Poznajmy się jednak lepiej - wyjaśnia trener Wdowczyk.

Zdaje sobie sprawę, że tym razem Wisła zagra z zespołem z pierwszej ósemki, który musi punktować, aby w niej pozostać. Chorzowianie chcą przełamać serię meczów bez zwycięstwa na swoim boisku, która trwa od 1 grudnia 2015 r. Trener Wdowczyk uczula swoich zawodników na to, że rywale potrafią skontrować. Mają do tego wykonawców - szybkiego Kamila Mazka, a w ataku byłego wiślaka Mariusza Stępińskiego. Są tam też związani w przeszłości z „Białą Gwiazdą”: Łukasz Surma i Marek Zieńczuk.

W Wiśle ma wystąpić natomiast Maciej Sadlok, który debiutował w lidze w barwach Ruchu. - Mecz w Chorzowie zawsze będzie dla mnie specjalny. Mam tam rodzinę i wielu przyjaciół. Jestem też w kontakcie z niektórymi zawodnikami „Niebieskich” - przyznaje Sadlok. Zaznacza jednak, że na boisku nie będzie sentymentów: - Jedziemy do Chorzowa, żeby zgarnąć całą pulę. Tylko to się liczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski