Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła II rozbita przez Skawinkę. Szokujący wynik, niesamowity dzień Kasjusza Piwowarczyka

boch
Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Wisła II - Skawinka 1:6. Tak, to nie pomyłka. W niedzielnym czwartoligowym meczu, rozegranym na stadionie w Skawinie, rezerwy "Białej Gwiazdy" zostały rozbite przez drużynę, która w 7 poprzednich kolejkach nie zdobyła punktu.

Pełen wrażeń jest to dzień dla Kasjusza Piwowarczyka. Kapitalnym strzałem pod poprzeczkę dał Skawince prowadzenie, a potem jeszcze zdobył dwa gole. W meczu, któremu towarzyszyła aukcja charytatywna - zbierano pieniądze na leczenie jego 14-miesięcznej córeczki Poli (kto chce pomóc, wciąż może, informacje na Facebooku: # Gramy dla Poli).

Efektowny wynik - prowadzenie 4:0 po 39 minutach - zbudowali do spółki Piwowarczyk z Tomaszem Grzesiakiem. Wiślacy zaraz potem zmniejszyli dystans (Arkadiusz Kasia), jednak później bramka Skawinki pozostawała już dla nich zamurowana.

- Skuteczność Skawinki była niesamowita: oddając siedem strzałów na bramkę, zdobyła sześć goli. My mieliśmy 10-12 sytuacji, nie mówię, że stuprocentowych, ale było ich naprawdę sporo - analizuje Adrian Filipek, trener Wisły II.

Michał Spasiuk, środkowy obrońca Skawinki: - Tak, można powiedzieć, że mieliśmy zabójczą skuteczność, ale nie popełnialiśmy też błędów indywidualnych. Kiedy Wisła nam zagrażała, bardzo dobrze bronił nasz bramkarz, szczególnie w pierwszej połowie.

Wtedy w rezerwach "Białej Gwiazdy" wystąpili m.in. David Niepsuj (w ekstraklasie pauzujący za żółte kartki) oraz wracający po poważnej kontuzji Daniel Hoyo-Kowalski.

Filipek: - My nie mieliśmy swojego dnia, dyspozycja zawodników była średnia lub bardzo słaba, niektórzy nie grali na swoich pozycjach. Szkoda, że przytrafił nam się taki mecz... Ale lepiej przegrać raz 1:6 niż sześć razy po 0:1. Oczywiście, trudno to zaakceptować, bo Wiśle Kraków to nie przystoi, ale trzeba koncentrować się na kolejnych spotkaniach. W tym Skawinka była jak komar, który podlatywał, kłuł i odlatywał...

Wisła II Kraków - Skawinka 1:6 (1:4)
Bramki: 0:1 Piwowarczyk 14, 0:2 T. Grzesiak 30, 0:3 T. Grzesiak 34, 0:4 Piwowarczyk 39, 1:4 Kasia 43, 1:5 Gęśla 52, 1:6 Piwowarczyk 62.
Wisła II: Broda - Niepsuj (46 Pischinger), Hoyo-Kowalski (46 Pietruszka), Bentkowski, Korczyk - Paczka, Soboń, Szywacz, Kumah (70 Buksa) - Kasia, Wolak.
Skawinka: Umanskij - Matys, Marczyk, Spasiuk, Anton (81 Curzydło) - T. Grzesiak (90 Młodzik), Piwowarczyk, Jeż, P. Grzesiak (87 Piekarski), Kaganek - Gęśla (86 Apostolski).
Sędziował: Sebastian Wiśniowski (Tarnów). Żółte kartki: Matys, Marczyk. Widzów: 400.

Wisła Kraków - stracone pokolenie. Gdzie są mistrzowie Polsk...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła II rozbita przez Skawinkę. Szokujący wynik, niesamowity dzień Kasjusza Piwowarczyka - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski