MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła nie klęknie przed Legią

Piotr Tymczak [email protected]
W stolicy wiele zależeć będzie od Pawła Brożka, który Legii często strzela bramki. Temu rywalowi wbił 11 goli.
W stolicy wiele zależeć będzie od Pawła Brożka, który Legii często strzela bramki. Temu rywalowi wbił 11 goli. fot. Bartek Syta
Piłka nożna. W niedzielę o godz. 18 Legia w stolicy gra z Wisłą. – Chcemy pokazać nasze maksimum – zaznacza Henning Berg, trener mistrzów Polski. Wiślacy jadą walczyć z nimi o wygraną. – W ciemno remisu nigdy bym nie wziął – mówi Kazimierz Moskal, nowy szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”

Starcie Legii z Wisłą to jak zawsze ligowy klasyk, nawet jeśli do Warszawy przyjeżdża „Biała Gwiazda” pogrążona w kryzysie. Jej kibice żyją nadzieją, że pod wodzą nowego trenera wiślacy sprawią niespodziankę.

Zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie, biorąc pod uwagę historię konfrontacji Legii z Wisłą – mówi trener legionistów Henning Berg.

Atmosfera przed jutrzejszym meczem mocniej była jednak podgrzewana w Krakowie, gdzie na początku tygodnia doszło do zmiany trenera Wisły, którym został Kazimierz Moskal.

Zapewne zawodnicy dadzą z siebie maksa, aby się pokazać nowemu szkoleniowcowi. Absolutnie jest to jedno z najważniejszych ligowych spotkań w naszym kraju. Grają dwie firmy, które zawsze walczą o najwyższe cele. Nie będzie tak, że Wisła tam pojedzie i będzie klęczeć przed Legią _– komentuje Marek Motyka, były piłkarz Wisły. – Legia jest faworytem, ale ja Wiśle daję minimum remis _– dodaje.

W ekipie „Białej Gwiazdy” nie tracą wiary, że pierwsze zwycięstwo w tym roku w lidze można wywalczyć na boisku lidera. Trenera Moskala tylko jeden punkt nie interesuje. – _ Legię wszyscy doskonale znają i nie trzeba zawodników dodatkowo motywować. Zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo ciężki mecz, natomiast nigdy przed spotkaniem w ciemno remisu bym nie brał. Jeśli miałbym powiedzieć piłkarzom, że mają zagrać na remis, to byłoby to niezgodne z tym, co myślę. Taka jest piłka i to jest piękne, że nawet o takich meczach nikt nie jest w stanie powiedzieć, że na sto procent zdarzy się tak, a nie inaczej _– zaznacza szkoleniowiec wiślaków. Przypomina, że niedawno Schalke Gelschenkirchen pojechało do Madrytu i pokonało tam Real. Motyka wspomina natomiast niedawną wygraną Jagiellonii z Legią w stolicy.

Dla zespołu z Warszawy najważniejszym ligowym starciem będzie w przyszłym tygodniu mecz z Lechem w Poznaniu. – Teraz oprócz nas to Lech najmocniej walczy o mistrzostwo Polski. Kiedyś tak było w przypadku Wisły, która prezentowała podobny poziom do Legii i walka o tytuł była z nią do końca. Obecnie __wygląda to inaczej – przyznaje Marek Saganowski, zawodnik Legii.

Jutro spodziewa się jednakdobrego widowiska._ – Widać, jak drużyny są zmobilizowane do tego, aby zagrać dobrze przeciwko nam. Na pewno będzie to dla nas ciężki mecz. Zdajemy sobie sprawę z potencjału Wisły. Jest tam kilku dobrych, doświadczonych zawodników _– mówi Saganowski.

Berg przyznaje, że nowy trener może być powodem dodatkowej energii i motywacji dla wiślaków. – Ale my skupiamy się na sobie – jak możemy zagrać, żeby osiągnąć nasze maksimum. Wiem, że to prestiżowe, ważne spotkanie, na którym będzie wielu kibiców i __chcemy zaprezentować się najlepiej, jak potrafimy – podkreśla trener Berg.

Ma on do dyspozycji szeroką kadrę, może stworzyć dwie ligowe jedenastki, zaskakiwać rotacją w składzie. Nie wie jednak, czego się spodziewać po Wiśle. – _Nie wiem, czy nowy trener Wisły będzie kontynuował jej dotychczasowy sposób gry, czy wprowadzi jakieś zmiany _– przyznaje.

W zespole „Białej Gwiazdy” z powodu kartek nie mogą zagrać obrońcy Arkadiusz Głowacki i Maciej Sadlok. To duże osłabienie. Trener Moskal nie zdradza, jak sobie z tym poradzi ani jakie ewentualnie zmiany szykuje w ofensywie. Szkoleniowiec Wisły start ma nie do pozazdroszczenia – jutro Legia, za tydzień derby z Cracovią, a w święta wyjazd do Jagiellonii.

Terminarz to po prostu petarda _– stwierdza trener Moskal. _– Moi piłkarze muszą wyjść w Warszawie na murawę i dać z siebie wszystko – dodaje.

Ekstraklasa
Wczoraj: Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1), Mila 19.

1.Legia Warszawa 234548-24
2.Lech Poznań 234042-22
3.Jagiellonia Białystok233835-28
4.Śląsk Wrocław 233836-29
5.Górnik Zabrze 233432-32
6.Wisła Kraków 233336-30
7.Lechia Gdańsk 243228-28
8.Podbeskidzie B-B233234-38
9.Górnik Łęczna 233127-27
10.GKS Bełchatów 233021-27
11.Piast Gliwice 243029-36
12.Pogoń Szczecin 242929-33
13.Cracovia 242825-32
14.Korona Kielce 232724-34
15.Ruch Chorzów 232426-32
16.Zawisza Bydgoszcz231722-42

Pozostałe mecze 24. kolejki
sobota: Górnik Z. - Podbeskidzie (15.30), Jagiellonia - Górnik Ł. (15.30), Zawisza - Lech (18),
niedziela: Korona - Śląsk (15.30), Legia - Wisła (18), poniedziałek: GKS Bełchatów - Ruch Chorzów (18).

Na decyzję w sprawie Genkowa trzeba czekać

Ekstraklasa

Czwartkowe posiedzenie Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS) w sprawie byłego piłkarza Wisły Cwetana Genkowa nie przyniosło ostatecznego rozstrzygnięcia. Bułgarski zawodnik domaga się od „Białej Gwiazdy” zaległego wynagrodzenia za grę w Krakowie (chodzi o około 400 tysięcy euro), według klubu wszystkie należności zostały uregulowane. CAS wysłuchał stanowiska obu stron sporu i oświadczył, że decyzja zostanie ogłoszona w ciągu 3-6 miesięcy.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski