Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła walczy do końca. Celem jest 9. miejsce

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Rafał Wolski w tym sezonie wystąpił w siedmiu meczach Wisły, w których zdobył trzy bramki
Rafał Wolski w tym sezonie wystąpił w siedmiu meczach Wisły, w których zdobył trzy bramki Fot. wojciech matusik
Rozmowa. - Powrót do reprezentacji jest moim marzeniem - przyznaje RAFAŁ WOLSKI, piłkarz Wisły. Zdaje sobie jednak sprawę, że w dolnej ósemce trudniej zwrócić na siebie uwagę.

- Wielkie rozczarowanie, że Wisła nie zagra w tym roku w pierwszej ósemce?

- Zrobiliśmy wszystko, aby w niej się znaleźć. Może nie wszystko, bo jakbyśmy wygrali z Zagłębiem Lubin, to moglibyśmy powiedzieć, że tak było. Ale robiliśmy co mogliśmy, aby być w górnej połowie tabeli. Wcześniej nikt nam nie dawał szansy, że przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego będziemy mieć na to cień nadziei. W meczu z Zagłębiem wszystko zależało tylko od nas, musieliśmy wygrać. Robiliśmy wszystko, aby tak się stało, zostawiliśmy na boisku serce. Są jednak takie dni, że piłka nie chce wpaść do bramki. Taką sytuację miał Zdenek Ondrasek, mieli inni. Po tym meczu możemy sobie spojrzeć prosto w oczy. W szatni był jednak smutek, bo brakowało małego kroku do tej pierwszej ósemki.

- Prowadziliście 1:0, ale Filip Starzyński wrzucił z rzutu wolnego dobrą piłkę i Zagłębie wyrównało.

- Wiedzieliśmy, że Filip ma dobrze ułożoną nogę. Zbyt często faulowaliśmy, w końcu dograł dobrą piłkę i straciliśmy bramkę. Później robiliśmy co mogliśmy, aby zdobyć drugiego gola, mieliśmy sytuacje, ale się nie powiodło.

- Starzyński tak jak Pan też jest młodym pomocnikiem, ostatnio grał w Belgii, a teraz robi furorę na polskich boiskach. Różnica jest taka, że ostatnio otrzymał szansę od trenera Adama Nawałki i zagrał w reprezentacji z Finlandią. Jest od Pana lepszy?

- Nie mnie to oceniać. Robię swoje i nie mam zamiaru porównywać, który z nas jest lepszy. Znam Filipa, dopinguję go w jego pracy, ale robię swoje, staram się dawać drużynie jak najwięcej. Tylko to mnie to interesuje.

- Liczy Pan po cichu na powołanie od selekcjonera?

- To zależy tylko od trenera Nawałki kto dostanie szansę. Każdy zawodnik po to gra, aby otrzymywać powołania do reprezentacji Polski. To jest mój cel, moje marzenie, aby wrócić do kadry. Obojętnie czy to może się stać teraz, za pół roku, za rok, to będę robił wszystko aby w reprezentacji się znaleźć.

- Zapewne łatwiej byłoby zwrócić na siebie uwagę, gdyby Wisła grała w grupie mistrzowskiej?

- To prawda, ale tak się nie stało. Myślę jednak, że w spotkaniach w drugiej ósemce ekstraklasy też będę mógł na siebie zwrócić uwagę swoją grą, bramkami i asystami.

- Patrząc na grę w ostatnich meczach, macie wiarę w to, że bez problemu obronicie ekstraklasę dla Wisły?

- Mamy tak dobrą drużynę, w której jest tak duży potencjał, że jestem spokojny i wierzę, iż sobie poradzimy w drugiej ósemce. Naszym celem będzie teraz zajęcie dziewiątego miejsca w tabeli. Wiem, że możemy to osiągnąć.

- Perspektywa gry z drużynami ze słabszej połówki tabeli nie spowoduje rozprężenia?

- Na pewno grając przeciw Legii, Lechowi, czy chociażby derby z Cracovią, to wyglądałoby to inaczej i łatwiej byłoby ściągnąć kibiców na nasz stadion. Wierzymy jednak, że dobra gra, którą pokazywaliśmy w ostatnich spotkaniach, przełoży się na liczbę kibiców, którzy będą przychodzić na nasz stadion. Mam nadzieję, że tak się stanie.

- Teraz w walce o utrzymanie wsparcie kibiców będzie pewnie bardzo ważne?

- Pokazaliśmy, że walczymy do końca. Zauważyliśmy, że kibice są z nami, dopingują nas, wspierają. My się odwdzięczaliśmy walką, dobrymi wynikami. Mam nadzieję, że naszych kibiców nadal na trybunach będzie jak najwięcej. Walczyliśmy o tę pierwszą ósemkę, ale zabrakło kropki nad „i”. Cóż, jak nie powiodło się w tym sezonie, to może tak będzie w przyszłości.

- A wiąże Pan tę przyszłość z Wisłą?

- Jeszcze trochę czasu zostało do decyzji w tej sprawie. Na razie się nad tym nie zastanawiam.

- Więcej zależy od Wisły, która ma prawo pierwokupu w Pana przypadku. Jeżeli klub się na to zdecyduje, to Pan zostaje?

- Tak. Zgadza się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski