Po publikacji w "Dzienniku"
(INF. WŁ.) Odnalazł się "Pierrot" - jeden z dwóch witraży Marzeny Szarkowskiej, które skradziono z wystawy w krużgankach klasztoru Dominikanów w Krakowie. W czwartek, tego samego dnia, w którym poinformowaliśmy Czytelników o kradzieży, witraż został przyniesiony do klasztoru w plastikowej torbie na zakupy.
- Podejrzewamy, że człowiek, który przyniósł witraż, to ojciec albo dziadek złodzieja. Przeczytał w "Dzienniku Polskim" informację o kradzieży i stwierdził, że właśnie ma w domu zaginione dzieło - _mówi Ewa Grzech. - _To jest wersja najbardziej prawdopodobna.
Kuratorka nie chce już jednak ryzykować. Na wystawie zawiesiła więc tylko zdjęcie przedstawiające odzyskany witraż i opatrzyła je napisem: Odnaleziony dzięki interwencji "Dziennika Polskiego". Drugiego witrażu ciągle jednak nie ma. Pozostała po nim tylko ramka i dwa haczyki, na których wisiał.
Ze względu na ogromne zainteresowanie wystawą oraz wiarę organizatorów, że być może ktoś odda także drugie skradzione dzieło, została ona przedłużona o jeden dzień. Niestety, już dzisiaj rozpocznie się likwidacja kolorowej ekspozycji.
(E)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?