Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu wieczorem na drodze prowadzącej przez Luszowice do Balina (gmina Chrzanów). Volkswagenem kierował 21-latek z Chrzanowa. Rowerzysta, 60-letni mieszkaniec Jaworzna wyjeżdżał z zakrętu ul. Dygasińskiego, gdzie widoczność ograniczają zarośla.Droga nie jest ruchliwa.
Przy ulicy, gdzie doszło do tragedii, miejscowi zapalili znicze, chociaż ofiara nie jest im znana. - To miejsce jest niebezpieczne. Nie dość, że zarośnięte drzewami to bez pobocza, a droga wąska - komentuje pani Maria z Luszowic.
Sama często jeździ tędy na rowerze i przyznaje, że nie raz odbiła na pobocze w ostatniej chwili przed autem.
- Kierowcy pędzą, jakby nie spodziewali się, że są na drodze jeszcze inni uczestnicy ruchu - dodaje mieszkanka Luszowic. Nie ukrywa, że teraz będzie bała się jeździć tą drogą na rowerze.
Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. - Kierujący autem był trzeźwy - informuje Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji. To drugi śmiertelny wypadek w powiecie chrzanowskim w ciągu kilku dni. Na przejściu dla pieszych przy ul. Krakowskiej w Młoszowej zginął 48-latek potrącony przez samochód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?