Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda gorsza niż zwykle

PB
Przed spożyciem zaleca się 10-minutowe gotowanie

Bochnia. Po nagłej odwilży

Bochnia. Po nagłej odwilży

Przed spożyciem zaleca się 10-minutowe gotowanie

   W piątek na ulicznych tablicach ogłoszeniowych i na klatkach schodowych bloków bocheńskich osiedli pojawiły się komunikaty zalecające gotowanie przez około 10 minut wody przeznaczonej do spożycia. Obowiązujące do odwołania zalecenie wydało Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Bochni w uzgodnieniu z Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym.
   Jak poinformował nas szef bocheńskiego Sanepidu - Stanisław Weiss - zalecenie to zostało wydane, ponieważ badanie wody przeprowadzone przez powiatowy inspektorat wykryło w jednej próbce dwie, a w drugiej jedną bakterię clostridium. - Norma mówi, że nie powinno być żadnej i w związku z tym musieliśmy wydać zalecenie o konieczności dłuższego gotowania wody przed jej spożyciem - wyjaśnia Stanisław Weiss. Próbki, o których mowa, pobrane były w środę. W piątek natomiast, zaraz po otrzymaniu wyników, wydano komunikat. Takie są procedury.
   Problem wywołany jest niskim poziomem wody w Rabie, z której pobierana jest woda do bocheńskich wodociągów. Przy niskim poziomie wody zagęszczenie zanieczyszczeń jest dużo większe i w związku z tym wodociągi mają problem z jej oczyszczeniem. Na taki stan wpłynęła ostatnia odwilż. Z pól, wraz z topniejącym śniegiem, zaczęły spływać do rzeki różne nieczystości, co automatycznie zwiększyło ilość zanieczyszczeń w rzece. Jakość i zapach wody zaczęły się pogarszać w miniony poniedziałek, czyli wraz z gwałtownym wzrostem temperatury.
    - Robimy wszystko, aby wyeliminować te zanieczyszczenia i zapach - mówi Zbigniew Rachwał - prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bochni. - Woda w Rabie jest w tej chwili taka, jaka jest, a stację uzdatniania mamy taką, jaką mamy - konkluduje szef wodociągów. I rzeczywiście, o konieczności niezwłocznej modernizacji i rozbudowy bocheńskiej stacji uzdatniania wody mówi się już od co najmniej dwóch lat. Obliczono, że potrzeba na to około 37 milionów złotych. Miasto stara się o pozyskanie pieniędzy na tę inwestycję ze środków unijnych. - Na rozpatrzenie czekają w tej chwili dwa nasze wnioski - wyjaśnia wiceburmistrz Bochni - Stanisław Bukowiec. - Obydwa przeszły już weryfikację w Krakowie i rozpatrywane są w tej chwili na szczeblu centralnym. Czekamy na odpowiedź.
   Póki co pozostaje liczyć, że poprawi się jakość wody w Rabie i z jej uzdatnianiem będzie sobie radzić czekająca na modernizację stacja. - Myślę, że sytuacja unormuje się już w tym tygodniu - uważa Stanisław Weiss. Na razie wodę przeznaczoną do spożycia należy dłużej gotować. Jak mówi szef bocheńskiego Sanepidu - picie nieprzegotowanej może grozić biegunką. (PB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski