– Lepiej byłoby, gdybyśmy miały tę konfrontację za sobą – _przyznaje Lucyna Zygmunt, trenerka zespołu z Nowego Sącza. _– Przełożenie terminu zawodów powoduje, że w ciągu tygodnia będziemy musiały stoczyć trzy arcytrudne mecze: w sobotę jedziemy do Koszalina, w przyszły czwartek podejmiemy Selgros, by za dwa dni ponownie udać się na północ Polski na potyczkę z Samborem Tczew. Tymczasem wiadomo, że gramy praktycznie tylko wyjściową siódemką i dziewczyny mają niewiele czasu na __regenerację sił.
Trzy kolejne porażki sądeczanek sprawiły, że nastroje w ekipie MKS nie są najlepsze. Zawodniczki są lekko podłamane nie tyle przegranymi, ile stylem, w jakim zostały poniesione.
– Uprzedzałam, że czeka nas wyjątkowo ciężki sezon. Niemal wszystkie drużyny wzmocniły się zagranicznymi piłkarkami, podczas gdy do nas dopiero teraz dołączy Serbka Sonia Lapcević. Optymizmem napawa fakt, że do pełni sił wraca Słowaczka Katarina Dubajova. Spróbujemy w __Koszalinie przełamać złą passę – deklaruje trenerka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?