Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsająca relacja ochotniczki, która znalazła Anastazję. "Ciało było nagie, w dwóch workach"

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Wideo
od 16 lat
– Ciało zamordowanej na greckiej wyspie Kos Polki, którą znaleźliśmy w niedzielę, było nagie, zapakowane w dwa worki – powiedziała jedna z ochotniczek, która w niedzielę znalazła zwłoki Anastazji. Kobieta przyznała, że choć minęło już kilka dni bardzo trudno jest jej wracać do tego miejsca.

Ochotniczka, która znalazła Anastazję: Nagle poczułyśmy silny, nieprzyjemny zapach

Stojąc w czwartek późnym popołudniem niedaleko drzewa, pod którym znaleziono Anastazję, ochotniczka wspomina, jak razem ze swoją towarzyszką znalazła martwą Polkę.

W momencie poszukiwań nagle poczuły silny, nieprzyjemny zapach. Pod jednym z drzew kobiety znalazły skrzętnie ułożone gałęzie, które ewidentnie zostały ścięte niedawno. Ten porządek, w połączeniu z silnym zapachem, wydawał im się bardzo podejrzany. Po chwili zrozumiały, że poszukiwania Anastazji dobiegły końca.

– Ciało było nagie, w dwóch workach: jeden przykrywał nogi, drugi głowę, odsłaniając część ciała między nimi – powiedziała ochotniczka w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

– Nie było tam żadnego prześcieradła, jak podają media. Dopiero potem policja użyła go, aby przenieść ciało – dodaje.

Zwłoki znajdowały się w stanie zaawansowanego rozkładu. Jak podkreśla ochotniczka, która brała udział w różnych poszukiwaniach i widziała już wcześniej zwłoki, widok był przerażający.

– Jeszcze po kilku dniach jest bardzo trudno wracać do tego miejsca – mówi kobieta.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Tragiczny finał poszukiwań Anastazji i zarzut morderstwa dla Banglijczyka

27-letnia Anastazja zaginęła 12 czerwca na wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. 18 czerwca greckie media poinformowały, że odnaleziono ciało młodej kobiety. W poszukiwaniach, poza służbami, brali udział również mieszkańcy wyspy. Na zwłoki natrafiono około godz. 19 czasu lokalnego około kilometra od domu Banglijczyka zatrzymanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.

Przeprowadzona w poniedziałek późnym wieczorem na wyspie Rodos sekcja zwłok Anastazji potwierdziła śmierć przez uduszenie. Lekarze podkreślili jednak, że ciało było w stanie zaawansowanego rozkładu, co znacznie utrudniało badania.

W czwartek na podstawie analizy DNA 32-letniemu mężczyźnie z Bangladeszu postawiono zarzut morderstwa. Początkowo był oskarżany wyłącznie o porwanie Anastazji.

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wstrząsająca relacja ochotniczki, która znalazła Anastazję. "Ciało było nagie, w dwóch workach" - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski