Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstrzymali jedyne skuteczne leczenie. Tłumaczą się zmianą przepisów

Dorota Stec-Fus
Fot. Grzegorz Mehring / Polskapresse
Zdrowie. Rodzice dzieci chorych na padaczkę lekooporną żądają leczenia swych pociech komórkami macierzystymi. Nie rozumieją, dlaczego badania nad tą formą terapii zostały przerwane. Nie mają innego wyjścia, bo dla ich dzieci ta metoda jest jedyną szansą na wyleczenie.

Minister zdrowia Marian Zembala oraz minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz przyjechali wczoraj do Krakowa, by dyskutować o zdrowotnych i społecznych problemach starszych ludzi. Nie zostali jednak powitani przez seniorów, ale przez... rodziców dzieci chorych na padaczkę lekooporną, którzy skrzyknęli się i przyjechali wraz ze swymi podopiecznymi na wózkach, by domagać się od ministra decyzji, dotyczącej leczenia ich dzieci.

- Nie mamy innego wyjścia. Od dawna bez efektu apelujemy o wznowienie eksperymentalnego programu terapii komórkami macierzystymi - mówi Krzysztof Kosteczka, ojciec kilkuletniej Judytki. Leczenie polega na pobieraniu szpiku kostnego dziecka, na bazie którego przez ok. 2 miesiące hodowane są komórki macierzyste. Potem podawane są dziecku. - We wrześniu ubiegłego roku córka otrzymała drugą porcję komórek - mówi ojciec dziecka. - Stan Judytki wyraźnie się polepszył, liczba ataków zmalała i córka zaczęła się normalnie rozwijać - opowiada pan Krzysztof. Niestety, kolejnego etapu terapii już nie było. Dlaczego? Tego rodzice nie wiedzą. A innego leczenia dla dzieci z padaczką lekooporną nie ma.

Rodzice wymusili wczoraj na ministrach oraz przedstawicielach CM UJ pisemną deklarację, że eksperymentalny program zostanie wznowiony już 10 sierpnia. Jak podkreślał Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia, do tego dnia główny inspektor farmaceutyczny wyda Certyfikat Dobrej Praktyki Wytwarzania dla laboratorium Wydziału Biologii, Biotechnologii i Biofizyki UJ, które jest odpowiedzialne za eksperymentalny w skali Europy program leczenia komórkami macierzystymi dzieci chorych na padaczkę lekooporną. Brak certyfikatu miał być, w ocenie wiceministra, przyczyną przerwania programu.

Wiceminister Radziewicz-Winnicki nie potrafił jednak odpowiedzieć na kluczowe pytania. Czy dzieci, zakwalifikowane do programu, ale jeszcze nim nie objęte, będą leczone? Czy dzieci nie zakwalifikowane jeszcze do programu mają szanse terapii?

- Na termin wizyty kwalifikującej czekam od stycznia - mówiła mama Huberta, która wierzy w to, że terapia komórkami macierzystymi uleczy jej syna.

Wątpliwości rodziców nie potrafił także rozwiać dr Maciej Kowalczyk, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu (USD). Wyjaśniał, że blisko roczna przerwa w leczeniu komórkami macierzystymi wynikała ze zmiany przepisów. Obecnie taka terapia musi zostać zatwierdzona przez głównego inspektora farmaceutycznego, co wymaga jednak olbrzymiej ilości dokumentów.

Podkreślał, że terapia ma charakter eksperymentalny i nie sposób dziś przewidzieć jej ostatecznych efektów. Zaznaczył, że jest zaskoczony skalą problemu. Dyrektor najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy z tego, jakie nadzieje wiążą z terapią rodzice chorych dzieci.

- Nasze dzieci nie mają alternatywy. Czemu ta terapia miałaby być szkodliwa!? Przecież leczenie komórkami macierzystymi jest niekwestionowane, to przyszłość medycyny! - argumentowała matka Ani.

Jedną z przyczyn dramatycznej sytuacji dzieci i obstrukcji decydentów w kwestii postępu badań nad nową metodą wydaje się także olbrzymi koszt, jaki NFZ płaci za leczenie. Jedno podanie komórek kosztuje nawet 40 tys. zł.

Dla chorych to jednak sprawa życia i śmierci. Rodzice jednego z dzieci, poddanych terapii komórkami macierzystymi, zaskarżyli już USD do prokuratury. Teraz śledczy badają, czy faktycznie ta metoda leczenia doprowadziła do pogorszenia się stanu zdrowia dziecka.

Czy wczorajsza deklaracja ministrów, podjęta w okresie kampanii przedwyborczej, będzie miała przełożenie na faktyczną pomoc dla znajdujących się w niezwykle trudnej sytuacji dzieci i ich rodziców? Będziemy o tym informować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski