II LIGA GRUPA WSCHODNIA. Przebój Wolbrom w ostatnich sześciu meczach zdobył 14 punktów, bo...
- Dla nas będzie to kolejny trudny mecz - mówi Robert Góralczyk, trener Przeboju. - Cykl przygotowań do niego będzie nieco inny niż do poprzednich potyczek, bo gramy przecież w niedzielę, a nie w sobotę, jak to wcześniej bywało. To jednak nie powinno mieć wpływu na postawę zespołu. Dodatkowy dzień na odpoczynek może się przydać w kompletowaniu kadry, bo po meczu w Poniatowej wciąż do siebie dochodzi Grzegorz Jurczyk, który - już w poprzednim meczu - przeciwko Wieliczce, nie mógł wystąpić i ciągle nie wiadomo, jakie są szanse powrotu naszego stopera do gry w Brzesku, ale do końca będziemy czekać na wiadomości o jego stanie zdrowia - dodaje szkoleniowiec.
Cieszy się z uzyskanych wyników. - Na razie nasza dobra postawa nie ma przełożenia na tabelę, bo wciąż nawet krótki zastój może zepchnąć nas w dolne jej rejony. Strach byłoby pomyśleć, co byłoby, gdybyśmy nie punktowali. Rzeczywistość wymusza na nas walkę o kolejne zwycięstwo i wcale nie uważam, byśmy byli w bardziej komfortowej sytuacji, tylko dlatego, że rywale w związku z jubileuszem klubu, we wtorek, odrabiali zaległości - dodaje szkoleniowiec.
Rywalizacja między zespołami miała różny przebieg. - Kiedy występowaliśmy klasę niżej od Brzeska, nasze mecze sparingowe albo Pucharu Polski zawsze kończyły się remisami 1-1 wspomina Jarosław Rak, kapitan Przeboju. - Jednak na szczeblu III ligi, na własnym boisku, zdecydowanie wygraliśmy 4-0 natomiast w Brzesku przegraliśmy 0-1, ale wtedy rywale byli na wysokiej fali, kolekcjonując zwycięstwa. Teraz też będą zdeterminowani, bo otwierają strefę spadkową i zechcą z niej uciekać, a my nie możemy im ułatwiać zadania - dodaje zawodnik.
Wolbromianie w ostatnich sześciu meczach zdobyli 14 punktów. - Skoro weszliśmy na wysoki pułap, to musimy się na nim utrzymać - podkreśla kapitan. - Muszę przyznać, że jesteśmy dojrzałą drużyną, co pokazał nasz mecz przeciwko Wieliczce. Na każdy zespół trzeba znaleźć sposób. Przeciwko Wieliczce nie mogliśmy prowadzić otwartej gry. Zagraliśmy rozważnie, rozbijając ataki przeciwnika i szukając szczęścia w kontrze lub stałym fragmencie gry, a jeszcze za czasów trenera Szymanowskiego nie potrafiliśmy takich zaleceń zrealizować. Dojrzewamy, dojrzewamy - _dodaje wolbromski kapitan.
Jego zdaniem, wyrównany poziom ligi mobilizuje zespół do walki na najwyższych obrotach. - Kiedy w poprzednim sezonie, w którym reformowano rozgrywki, szybko zapewniliśmy sobie awans do nowej II ligi, potem w nasze szeregi wkradło się rozprężenie. Było tak, że przegraliśmy trzy spotkania z rzędu. Teraz, walcząc pod presją oddalenia od siebie strefy barażowo spadkowej, dajemy sobie radę i oby tak dalej _- kończy kapitan Przeboju.
JERZY ZABORSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?