Wszyscy jesteśmy Mamoniami

Poniedziałek

PiS zarzuciło Platformie, że ta nie ma programu. W odpowiedzi oburzona PO wyzwała PiS na pojedynek, czyli zażądała debaty programowej dwóch największych partii. To mogłoby nawet być ciekawe, zwłaszcza po ostatnich wypowiedziach Grzegorza Schetyny, który w kwestii programu Platformy plątał się potwornie. Nie mógł się zdecydować, jakie jest stanowisko jego partii m.in. w sprawie płacy minimalnej czy migrantów. Do debaty jednak nie dojdzie, bo PiS postawiło warunek… Przeprosiny za grudniowe blokowanie sejmowej mównicy. Tak oto w wieku 28 lat scena polityczna w III RP osiągnęła poziom dziecięcego sporu w piaskownicy.

Wtorek

Amerykańska organizacja pozarządowa Freedom House uznała, że media w Polsce są jedynie „częściowo wolne”. Wcześniej podobnie o wolności mediów w naszym kraju wypowiedzieli się Reporterzy bez Granic. W tym samym czasie CBOS zapytał Polaków, skąd czerpią informacje. Okazuje się, że głównie z telewizji. Zwolennicy rządu z publicznej TV, a przeciwnicy z TVN i Polsatu. Wychodzi na to, że oczekujemy nie tyle rzetelnej, obiektywnej i wyczerpującej informacji, ile „swojej”, by nasz światopogląd nie doznał przypadkiem jakiegoś szoku. Zupełnie jak inżynier Mamoń, który lubił tylko te piosenki, które już znał.

Środa

Na mocy ustawy przyjętej głosami PiS samorządy mają do jesieni zdekomunizować nazwy ulic. Do ciekawej sytuacji doszło w Sosnowcu. IPN zawnioskował o zmianę nazwy ronda, któremu patronuje Edward Gierek, a tamtejsze PiS optuje za pozostaniem przy status quo. Przypomnę, że towarzysz Gierek wprowadził do polskiej konstytucji zapis o wiecznym sojuszu ze Związkiem Radzieckim, a Jarosław Kaczyński podczas kampanii wyborczej w roku 2010 uznał go za wprawdzie komunistycznego, ale jednak patriotę.

Czwartek

Prezydent Krakowa chce, by 5 czerwca (dzień lokacji miasta w roku 1257) był miejskim Świętem Flagi, bo podobno coraz mniej mieszkańców pamięta, jakie są barwy miasta. Myślę, że ta znajomość uległaby znacznej poprawie, gdyby na tramwajach zamiast reklam (m.in. podejrzanych „chwilówek”) pojawiły się jak niegdyś spokojne biało-niebieskie barwy.

Piątek

Kraków odwiedził Włodzimierz Czarzasty i z dumą ogłosił, że SLD nie wejdzie na wspólne listy wyborcze połączonej opozycji, bo ma wystarczająco dużo własnych kandydatów w każdej gminie i powiecie. Nagroda Tygodnia dla lidera lewicy, który zapomniał, że by wygrać wybory trzeba mieć nie tylko własnych kandydatów, ale i własnych wyborców.

No to miłego weekendu.