Wszyscy liczą na medale

Niepołomicki tercet (od lewej: Rafał Wajda, Paweł Janusz i Michał Janusz) powalczy o złoto w kata drużynowym FOT. ARCHIWUM AKT W NIEPOŁOMICACH

KARATE TRADYCYJNE. Sześcioro reprezentantów niepołomickiej Akademii Karate Tradycyjnego wystartuje dzisiaj w XVI mistrzostwach świata w Łodzi

Polscy karatecy od 1992 roku w MŚ i ME zdobyli ponad 300 medali, w tym 125 złotych. W ostatnich MŚ, w Kurytybie (Brazylia) w 2010 roku, sięgnęli po 1 złoty, 4 srebrne i 2 brązowe krążki. Teraz liczą na jeszcze większy sukces. Selekcjonerem reprezentacji jest prezes Polskiego Związku Karate Tradycyjnego Włodzimierz Kwieciński, a trenerem Krzysztof Neugebauer. W MŚ startować będą seniorzy, młodzieżowcy, juniorzy i kadeci, którzy będą rywalizować w siedmiu konkurencjach: kata indywidualnym i drużynowym, kumite indywidualnym i drużynowym, fuku-go, ko-go kumite i en-bu. Start w MŚ zgłosiło około 400 zawodników i zawodniczek z 31 krajów.

AKT z Niepołomic w MŚ będą reprezentować: seniorzy: Paweł Janusz (kata indywidualne i drużynowe), Rafał Wajda (kata drużynowe i fuku-go) oraz Michał Janusz (kata drużynowe), juniorka Gabriela Nowak (kata drużynowe i fuku-go), kadet Wiktor Staszak (kata indywidualne i drużynowe) oraz kadetka Klaudia Mleko (kata drużynowe i fuku-go). W PE wystąpi aż 27 przedstawicieli AKT. Zawody te będą sędziować m.in. duet z AKT: Anna Mleko i Sławomir Kleczewski.

Niepołomiccy reprezentanci na MŚ od wtorku przebywali z innymi kadrowiczami w Starej Wsi, gdzie trenowali, odpoczywali i mieli odnowę biologiczną. Wczoraj odbyli tam pokazowy trening i przenieśli się do Łodzi. Wszyscy mają apetyt na medale.

Asem atutowym ekipy AKT jest aktualny wicemistrz świata w kata indywidualnym i drużynowym Paweł Janusz. W tej pierwszej konkurencji wystąpi aż 46 zawodników. O miejsce na podium Polak będzie rywalizować z Rumunem, Włochem, Brazylijczykiem i Ukraińcem. Groźni mogą być także Czech, Litwin, Macedończyk, Argentyńczyk oraz Peruwiańczyk. Niepołomiczanin jest jednak dobrej myśli. - Samopoczucie mam dobre, forma jest. Liczę na tytuł mistrza świata. To zawsze było moim marzeniem - przekonuje. Jego obawy dotyczą... sędziów: - W konkurencjach technicznych wszystko może się zdarzyć. Na mistrzostwach świata w Kanadzie czułem się świetnie, a zająłem dopiero czwarte miejsce.

W kata drużynowym niepołomicki tercet w MŚ 2010 był drugi. Teraz znowu chce walczyć o "złoto". - Jesteśmy bardziej dojrzali. Naszymi największymi rywalami będą jak zwykle Włosi, którzy dzierżą prymat od lat. Mocne będą także drużyny Brazylii i Rumunii - zaznacza lider AKT.

Rafał Wajda w fuku-go także liczy na medal. Rywali mu jednak nie braknie, ci najgroźniejsi to Włosi, Rumuni, Ukraińcy, Brazylijczycy i Argentyńczycy. Ostatnio mocno dokuczało mu stłuczenie stopy, treningi musiał łączyć z wizytami w gabinecie rehabilitacyjnym.

Paweł Janusz przekonuje, że na miejsce na podium stać także Gabrielę Nowak (- ogromny progres w ostatnim roku), Wiktora Staszaka (- liczę na przynajmniej jeden medal) i Klaudię Mleko (- w fuku-go stać ją nawet na mistrzostwo świata).

Relację z dzisiejszych MŚ będzie można zobaczyć w TVP Sport (początek o godz. 19.10).

Jerzy Filipiuk