Konkurs na najsympatyczniejszego i najfajniejszego staruszka z krakowskiego schroniska miał na celu wypromowanie najstarszych krakowskich azylantów. Organizatorzy mieli nadzieję, że uda się dla nich znaleźć schronienie w kochających domach. Schronisko nie jest bowiem odpowiednim miejscem dla psich staruszków. Dla niektórych zima w boksach może okazać się zabójcza...
W niedzielę wolontariuszki przygotowały wspaniałą prezentację psiaków: opisywały ich temperamenty, osobowość i pokazywały, jakie komendy znają ich schroniskowi podopieczni. Niestety, na pokaz przyszło tylko kilka osób. Dotkliwy chłód, wiatr i druga tura wyborów prezydenckich zniechęciły krakowian do wizyty w schronisku.
- Mamy jednak nadzieję, że na następnym konkursie pojawi się więcej zainteresowanych - mówi Joanna Repel z KTOZ. - Nie poddajemy się, będziemy takie akcje organizować cyklicznie - zapowiada.
Podczas facebookowego głosowania spośród 12 kandydatów do tytułu najsympatyczniejszego weterana zwyciężyła Dusia. To 14-letnia suczka - rekordzistka, która przebywa w krakowskim azylu od 2001 roku. Do tej pory nie miała szczęścia i nikt nie zaoferował jej domu. Wygląda przeciętnie, nie przypomina rasowych czworonogów.
Ciągle jednak wierzy, że jej los się odmieni. Dusia potrzebuje człowieka, który okaże jej dużo ciepła i będzie przy tym cierpliwy. Najlepiej, by trafiła do domu z ogrodem. Może zamieszkać ze spokojnym psim kolegą. Jest zdrowa, zaszczepiona, wysterylizowana, zaczipowana.
Drugie miejsce zajął Klik. W schronisku nie było mu łatwo. Z początku zbierał razy (stąd blizny na pyszczku). Przestraszony, wciśnięty w kąt boksu, uciekał przed atakami silniejszych towarzyszy niedoli. Po pewnym czasie zaczął jednak walczyć o pozycję w boksie. Nie przepada za innymi psami, obecnie mieszka tylko z dwoma czworonożnymi kolegami, z którymi żyje w zgodzie.
Klik uwielbia spacery, bardzo domaga się kontaktu z człowiekiem, uwielbia pieszczoty. Najlepiej czułby się w domu, gdzie mógłby liczyć na uwagę i troskę człowieka. Przebywa w schronisku od 2005 roku, ale wciąż nie traci nadziei. Ufnie wciska pyszczek między kraty, prosząc o dom. Jest wykastrowany, zaszczepiony i zaczipowany.
Trzecie miejsce w konkursie zajął 10-letni Lolek. Psiak kocha leżeć i obserwować, nie potrzebuje długich spacerów. Jest cierpliwy, daje wykonywać przy sobie zabiegi kosmetyczne i weterynaryjne. Lolek jest wyjątkowym psem. To ulubieniec całego schroniska. Wprawdzie kuleje i nie ma oka, ale poza tym nic mu nie dolega. Ma się świetnie i brakuje mu tylko kogoś, komu mógłby położyć głowę na kolanach, wiedząc, że jest kochany.
Weteranom z azylu najtrudniej znaleźć domy. Tymczasem jest ich bez liku. Na 319 psów przebywających teraz w schronisku aż jedna trzecia to psy stare - dokładnie 98 psów w wieku dziewięciu lat i więcej szuka opiekuna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?