Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018 Myślenice. Kampania zaostrza się

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Na słupach i tablicach - "wojna" na plakaty
Na słupach i tablicach - "wojna" na plakaty Fot. Katarzyna Hołuj
Myślenice. Na budynku Starostwa Powiatowego ktoś namalował wulgarny napis z nazwiskiem starosty. Policja szuka sprawcy.

Starosta Józef Tomal to jednocześnie kandydat w nadchodzących wyborach. Ubiega się o mandat radnego w Radzie Powiatu z listy KWW Forum Ziemi Myślenickiej. - Może to chuligańskie zachowanie, a może komuś nie wytrzymują nerwy? Najgorsze jest w tym to, że to budynek zabytkowy - skomentował wczoraj dla nas tę sprawę sam zainteresowany. I zastrzegł: - Nikogo nie posądzam, nie mam do nikogo pretensji. Mogę je mieć tylko do chuliganów, którzy to zrobili.

Zgłosił sprawę na policji. Ta bada ją pod kątem naruszenia art. 288 Kodeksu Karnego, czyli zniszczenia cudzej rzeczy, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W ustaleniu sprawców ma pomóc miejski monitoring. Starosta zapowiada, że gdyby udało się ustalić tożsamość sprawcy, na drodze cywilnej będzie się domagał „przeprosin i nie tylko”. Na razie, zlecił zamalowanie napisów, aby nie szpeciły budynku i nie demoralizowały dzieci.

Policja sama też mimowolnie została wciągnięta w kampanię. Stało się to za sprawą KW Prawo i Sprawiedliwości, który rozwiesił dwa banery na ogrodzeniu Komendy Powiatowej. Jak tłumaczył w mediach społecznościowych Jarosław Szlachetka, poseł i kandydat PIS na burmistrza, było to nieporozumienie, dlatego, że ogrodzenie prywatnej posesji, na którym miały zawisnąć, jest wspólne z ogrodzeniem policji, różnią się tylko kolorami. - Faktycznie mieli zgodę na to, aby wieszać na ogrodzeniu prywatnej posesji, ale niefortunnie powiesili na naszym - mówi st. sierż. Dawid Wietrzyk, rzecznik KPP. Dodaje, że noc wcześniej na tym samym policyjnym ogrodzeniu chciano zawiesić baner innego kandydata na burmistrza - Krzysztofa Halka. - Przejeżdżał akurat jeden z funkcjonariuszy, zatrzymał się i powiedział, że to ogrodzenie policji i nie wolno na nim nic wieszać - mówi rzecznik.

Krzysztof Halek potwierdził w rozmowie z nami, że jego sztabowcy mieli taki zamiar, ale po uwadze policjanta odstąpili od tego. Dodał, że baner nie wisiał tam ani przez chwilę.

Rzecznik podkreśla, że policja jest bezstronna, dlatego kiedy zauważono banery Jarosława Szlachetki od razu przekazano przedstawicielom biura poselskiego, aby je ściągnąć. Reakcją były przeprosiny i przewieszenie banerów.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Twój głos się liczy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski