Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch gazu zabrał starszej pani dom

Magdalena Balicka
Budynek po wybuchu nie nadaje się do zamieszkania. Nawet na podwórko nie wolno wchodzić
Budynek po wybuchu nie nadaje się do zamieszkania. Nawet na podwórko nie wolno wchodzić Magdalena Balicka
Chrzanów. 70-letnia Sabina Wójcik straciła dorobek swego życia przez nieszczelną butlę gazu. Poparzona kobieta jest w szpitalu. Cieszy się, że przeżyła, ale dom został poważnie uszkodzony

Ma poparzoną rękę i twarz, a najbardziej prawą nogę. - Boli. Bez środków przeciwbólowych bym nie wytrzymała - pokazuje rany 70-letnia Sabina Wójcik z Chrzanowa. Cudem przeżyła wybuch gazu w swym domu przy ul. Sosnowej. Od tego czasu leży w chrzanowskim szpitalu na oddziale chirurgii ogólnej.

- Nie wiem dokładnie, co się stało. Wcześniej gotowałam wodę na herbatę, ale na pewno zakręciłam dokładnie kurek - zarzeka się pani Sabina.

Korzystała z piecyka podpiętego do butli gazowej. - Takiego z płytką na garnki. Stał na szafce - precyzuje. Ma też stary piec kaflowy, którego często używała.

Ze świeżo zaparzoną herbatą poszła do sąsiedniego pokoju, by oglądnąć ulubiony serial. - Może 20 minut zdążyłam popatrzeć w telewizor, gdy nagle ogłuszył mnie przeraźliwy huk - relacjonuje. Dodaje, że to nie był jeszcze wybuch, a potworny syk. Pobiegła szybko do drzwi, gdzie są bezpieczniki. Chciała prąd wyłączyć. Wtedy huknęło mocniej i pojawił się ogień.

- To był dar od losu, że wyszłaś z tego pokoju, bo dzięki temu żyjesz - wtrąca kuzynka pani Sabiny, która odwiedziła ją w szpitalu. Oglądała dom po wybuchu. Opowiada, że jednej ściany nie ma. Jest tylko gigantyczna dziura. - Siła wybuchu była tak duża, że nie tylko zawaliło ścianę, ale też wyrzuciło na zewnątrz prawie całe wyposażenie z pokoju. Kanapa była zawalona cegłami - relacjonuje. Policja odgrodziła dom i nie pozwala wejść na podwórko, bo inne ściany też mogą runąć.

Pani Sabina w jednej chwili straciła cały dorobek życia. Choć w sąsiedztwie mieszkają jej dzieci, nie chce być dla nich ciężarem. - Na pewno przygarną mnie na jakiś czas, ale przecież nie będę z nimi mieszkać do końca życia - zamyśla się 70-latka. Na odbudowanie domu jej nie stać. - Mam skromną emeryturę, wystarcza tylko na przeżycie - dodaje.

Losem pani Sabiny martwi się nie tylko rodzina, ale także sąsiedzi. Zdzisław Bigaj nie może doczekać się, aż wróci cała i zdrowa. - Serce mnie zakuło, gdy dowiedziałem się o wybuchu. To najsympatyczniejsza mieszkanka ulicy Sosnowej - wyznaje pan Zdzisław. Życzy pani Sabinie szybkiego powrotu ze szpitala. Jej kuzynki liczą, że uda się odbudować poważnie uszkodzony dom. - Będziemy apelować o pomoc w kościołach, przedszkolu. Opieka społeczna też powinna się dołożyć - zaznaczają kobiety.

Rafał Nitecki, dyrektor chrzanowskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, zrobił wstępne rozpoznanie sytuacji pani Sabiny. - Na szczęście rodzina weźmie ją do siebie - zaznacza. W takiej sytuacji ośrodek nie musi martwić się o znalezienie lokum dla kobiety. - Jedyne co możemy zaoferować, to zasiłek specjalny w ramach zdarzenia losowego. Wystarczy na najważniejsze potrzeby: środki higieniczne, jedzenie, odzież - wylicza dyrektor Nitecki.

Po wybuchu pierwsi na miejsce dotarli strażacy. Udzielili poszkodowanej pomocy do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego, które przetransportowało panią Sabinę do szpitala. W chwili eksplozji w budynku nie było innych osób. 70-latka mieszkała sama. Wiadomo, że budynek nie nadaje się do zamieszkania. Trzeba będzie go zrównać z ziemią i postawiać na nowo. Naruszona jest konstrukcja.

Pani Sabina jeszcze kilka dni pozostanie w szpitalu. - Kiedy zamykam oczy, widzę płomienie, a w uszach trąbi przeraźliwy huk. Chyba już nigdy nie zbliżę się do butli z gazem - wyznaje przez łzy starsza kobieta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski