Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycieczka do Alcatraz

Paweł Stachnik
Dziś to popularny cel turystów z całego świata
Dziś to popularny cel turystów z całego świata Fot. Paweł Stachnik
21 marca 1963. Zamknięte zostaje słynne więzienie. Przez prawie 30 lat przetrzymywano w nim najgroźniejszych przestępców Ameryki. Miejsce przeszło do historii i popkultury

Nazwę wysepce koło dzisiejszego San Francisco, na której znajdzie się później słynne więzienie, nadał w 1775 r. Juan Manuel de Ayala, kapitan hiszpańskiego statku „San Carlos”, który jako pierwsza europejska jednostka wpłynął do tamtejszej zatoki. Jedną z trzech wysp leżących blisko wybrzeża de Ayala nazwał La Isla de los Alcatraces, czyli Wyspą Pelikanów ze względu na zamieszkujące ją ptaki. Z czasem przyjęła się nazwa Alcatraz i druga – The Rock, ze względu na skalistość.

W 1846 r. dziewięciohektarową wyspę za 5 tys. dolarów kupiły od Meksyku Stany Zjednoczone. Amerykanie szybko dostrzegli jej wyjątkowe walory: leżała u wejścia z Pacyfiku do zatoki, blisko brzegu i rozciągał się z niej znakomity widok na miasto. Miejsce było wprost stworzone na bazę wojskową strzegącą zatoki i osady. Najpierw więc powstała tam latarnia morska, a potem fort obsadzony przez 200 ludzi i wyposażony w kilkadziesiąt (a potem ponad sto) dział. Fort Alcatraz nie miał jednak okazji ani razu użyć swoich armat, bo podczas wojny secesyjnej przeznaczono go na więzienie dla jeńców wojennych. Tak zaczął się nowy rozdział w historii wyspy.

Konfederaci i Indianie
Te same walory geograficzne, które sprawiały, że Alcatraz było świetną bazą wojskową, czyniły z niego również wspaniałe więzienie. Niewielka wyspa, otoczona ze wszystkich stron wzburzonymi, zimnymi falami oceanu, skalista i nieustannie smagana wiatrem, wydawała się miejscem, z którego nie można uciec. Pod koniec lat 60. XIX w. wyspę oficjalnie przeznaczono na więzienie dla wojskowych z długimi wyrokami. Zdemontowano działa i część umocnień, a na ich miejscu wzniesiono budynki więzienne. W Alcatraz przetrzymywano dezerterów, wziętych do niewoli konfederatów, buntujących się Indian i hiszpańskich jeńców z wojny 1898 r.

Podczas wielkiego trzęsienia ziemi w 1906 r., które zniszczyło San Francisco, przeniesiono tam z miasta cywilnych więźniów, a w latach I wojny światowej wyroki odsiadywały w Alcatraz osoby odmawiające służby wojskowej. W latach 1907–1912 nakładem 250 tys. dolarów na wyspie wzniesiono potężny blok o długości ponad 150 m. Był to w tamtym czasie największy na świecie budynek więzienny. Mieściło się w nim 600 jednoosobowych cel.

W 1933 r. dobiegła końca kariera wyspy jako więzienia wojskowego. Zakład został podporządkowany Departamentowi Sprawiedliwości i stał się więzieniem federalnym. Nie zwykłym jednak – lecz przeznaczonym dla przestępców sprawiających kłopoty. To ten właśnie okres miał przynieść Alcatraz największą sławę. Rankiem, 11 sierpnia 1934 r. na wyspę dotarł pierwszy transport 137 więźniów. Do San Francisco przywieziono ich koleją z więzień w Leavenworth w Kansas i Santa Venetia w Kalifornii. Podróżowali skuci, w specjalnie zabezpieczonych wagonach, a pilnowało ich 60 agentów FBI, szeryfów i strażników kolejowych.

Większość skierowanych do Alcatraz stanowili niebezpieczni przestępcy – notoryczni rabusie bankowi i mordercy. Więzienie zostało specjalnie przygotowane na ich pobyt. Tworzyły je wzniesiony z betonu wspomniany główny budynek więzienny z szeregiem niewielkich cel, duża sala jadalna, łaźnie, boisko rekreacyjne, warsztaty, biblioteka, wieżyczki strażnicze, galerie strzeleckie, zasieki i mury. Cela miała 1,5 m szerokości na niespełna 3 m długości. Znajdowało się w niej niewielkie łóżko, przymocowane do ściany krzesło i stolik, umywalka z zimną wodą i muszla klozetowa. Skazanych miało pilnować 155 strażników dowodzonych przez dyrektora Jamesa A. Johnstona i jego zastępcę Cecila J Shuttlewortha. Obydwaj byli zwolennikami silnej dyscypliny i stosowania wobec więźniów twardych zasad, w związku z czym przylgnęło do nich określenie „Ludzie z żelaza”.

Ucieczka z Alcatraz
Jak już wspomniano, do Alcatraz mieli trafiać niebezpieczni przestępcy, recydywiści i więźniowie mający na koncie próby ucieczek z innych zakładów. Do dziś w głównym budynku więziennym wisi tablica, na której przeczytać można obowiązującą wtedy regułę: „Gdy łamiesz zasady, trafiasz do więzienia. Gdy łamiesz więzienne zasady, trafiasz do Alcatraz”. Uzbrojeni w pistolety maszynowe Thompson strażnicy szkoleni byli w utrzymywaniu porządku, ale już nie w resocjalizacji więźniów, a o ich brutalności krążyły legendy. Wobec osadzonych stosowano drakońskie nieraz rygory i kary: zasady milczenia, odosobnienie w ciemności, zakładanie kaftanów bezpieczeństwa, bicie. Na wypadek buntu lub zamieszek w suficie jadalni zamontowane były pojemniki z gazem łzawiącym.

Rzeczywiście były powody do takiego postępowania, bo do Alcatraz trafiali najgroźniejsi przestępcy Ameryki: gangsterzy złotej ery przestępczości lat 30. ub.w., wielokrotni mordercy, rabusie, notoryczni uciekinierzy. Najsłynniejszym osadzonym był bez wątpienia legendarny chicagowski mafioso Al Capone, dla którego pobyt w The Rock okazał się ciężkim psychicznie i fizycznie przeżyciem.

Prócz tego siedzieli tam George Kelly, porywacz i przemytnik alkoholu, ze względu na upodobanie do pistoletu maszynowego nazywany „Machine Gun Kelly”, a także Albin F. Karpowicz, gangster o litewskich (choć sądząc z nazwiska raczej polskich) korzeniach, określany w latach 30. jako Wróg Publiczny nr 1. Byli też członek żydowskiej mafii z Los Angeles Meyer Cohen i niezrównoważony psychicznie zabójca Robert Franklin Stroud zwany „Ptasznikiem z Alcatraz” (interesował się ptakami i w więzieniu napisał o nich książkę).

Mimo że Alcatraz uchodziło za więzienie, z którego nie można uciec, więźniowie i tak podjęli takie próby. W ciągu 29 lat istnienia zakładu zanotowano 14 ucieczek z udziałem 36 więźniów. Sześciu z nich zastrzelono, dwóch utonęło, pięciu nie odnaleziono, a pozostałych 23 złapano. Najsłynniejszą, do dziś niewyjaśnioną ucieczkę ze Skały zorganizowali trzej kryminaliści: bracia Clarence i John Anglin oraz Frank Morris. By zmylić strażników, przygotowali atrapy swoich głów zrobione z mieszaniny mydła, cementu i papieru toaletowego, ozdobione prawdziwymi włosami. Głowy odpowiednio ułożone w łóżku sprawiały wrażenie, że więźniowie śpią.
Używając łyżek, przez rok potajemnej pracy powiększyli otwory wentylacyjne w swoich celach, tak że mogli się przez nie przecisnąć do biegnącego za ścianą korytarza technicznego. Stamtąd szybem wentylacyjnym wspięli się na dach więzienia, po rurze zsunęli na dół i przedostali przez ogrodzenie. Nad brzegiem morza napompowali gumowy ponton zrobiony ze sklejonych płaszczów przeciwdeszczowych i odpłynęli z wyspy. Nigdy więcej nie dali znaku życia. Oficjalnie uznano, że utonęli, choć ich ciał nigdy nie odnaleziono.

Alcatraz w kinie
Byłoby dziwne, gdyby niezwykłości Alcatraz nie zauważyło Hollywood. Pierwszy film o nim, zatytułowany „Ptasznik z Alcatraz” z Burtem Lancasterem w roli głównej, powstał już w 1962 r. Sławę zyskały obrazy „Zbieg z Alcatraz” z Lee Marvinem i „Ucieczka z Alcatraz” z Clintem Eastwoodem (odtworzono tam szczegółowo ucieczkę braci Anglin), a także „The Rock”, w którym więźniem „Skały” był sam Sean Connery. W 2012 r. pojawił się serial „Alcatraz”, w którym więźniowie z lat 60. w tajemniczy sposób pojawiali się we współczesności.

Wysokie koszty utrzymywania więzienia (większe niż innych zakładów), a także zły stan budynków spowodowały, że w latach 60. ub.w. prokurator generalny Robert F. Kennedy podjął decyzję o jego likwidacji. Więzienie zamknięto 21 marca 1963 r. Ostatnim więźniem, który je opuścił, był Frank Weatherman (numer AZ 1576), który powiedział: „Alcatraz nikomu nie przyniosło nic dobrego”...

Na czołówkach gazet wyspa znów znalazła się w 1969 r. 20 listopada tego roku wylądowała tam grupa Indian, która rozpoczęła okupację. Nazywali siebie Indianami Wszystkich Szczepów i domagali się zmiany polityki rządu wobec rdzennych mieszkańców Ameryki oraz założenia na wyspie indiańskiego centrum kulturalnego. Wspierali ich mieszkańcy San Francisco, a zwłaszcza liczni tam hippiesi. Gdy jednak z powodu niedziałającej na Skale latarni morskiej zderzyły się w zatoce dwa statki, na wyspę przypłynęły oddziały policji i FBI i siłą usunęły protestujących. Na jednym z budynków do dziś można zobaczyć namalowane farbą napisy z czasów okupacji głoszące: „Indians welcome” i „Indian land”.

W 1972 r. Kongres powołał w rejonie San Francisco strefę ochronną, a jej częścią uczynił Alcatraz. Od 1973 r. działa tam muzeum, będące dziś jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych SF. Na wyspę co pół godziny kursują promy wycieczkowe, a na miejscu obejrzeć można więzienne budynki (notabene dość mocno zniszczone) i odtworzone wnętrza, m.in. cele, dyżurkę i miejsca widzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski