MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyczerpali limit szczęścia?

ALG
Gdy nie ma Dariusza Profica w sparingach ciężar zdobywania goli spada przede wszystkim na Karola Krzyka Fot. Aleksander Gąciarz
Gdy nie ma Dariusza Profica w sparingach ciężar zdobywania goli spada przede wszystkim na Karola Krzyka Fot. Aleksander Gąciarz
Za dziesięć dni piłkarze Nadwiślanki Nowe Brzesko rozegrają swój pierwszy mecz na poziomie VI ligi (z Sokołem Kocmyrzów). Tymczasem w klubie nie widać entuzjazmu po tym, gdy po kilkunastu latach udało się wreszcie wygrać wielicką grupę klasy A. Wszystkim sen z powiek spędza stan boiska.

Gdy nie ma Dariusza Profica w sparingach ciężar zdobywania goli spada przede wszystkim na Karola Krzyka Fot. Aleksander Gąciarz

VI LIGA. Nadwiślanka Nowe Brzesko może grać w Igołomii

- Mieliśmy jedną z najlepszych płyt w okolicy. Teraz, gdy idę na stadion, ręce mi opadają. Nie wiem za co się zabrać. Cała radość z wywalczonego awansu zniknęła - mówi prezes klubu Jacek Zawartka. Nieszczęście stało się 18 lipca. Nowe Brzesko zostało zalane przez wody opadowe. Przez bardzo ładny obiekt Nadwiślanki przelała się fala błota. Przyniosła ze sobą śmieci, opony, żwir i grubą warstwę mułu. Na powierzchni około jednej czwartej boiska muł został i zalega do tej pory. Ze względu na wysoki poziom wód gruntowych niewiele można z nim zrobić. Nawierzchnia jest ciągle bardzo grząska. Trzeba czekać aż wszytko wyschnie. Po usunięciu mułu z kolei będzie musiało upłynąć sporo czasu, nim zazieleni się trawa. Nadwiślanka już zwróciła się z prośbą do Małopolskiego Związku Piłki Nożnej o to, by wszystkie sierpniowe mecze drużyna beniaminka rozegrała na boiskach rywali. Związek do prośby się przychylił. Problem w tym, że nie wiadomo, czy miesiąc wystarczy na doprowadzenie murawy do ładu. - Jeżeli nie to pewnie zwrócimy się do działaczy Wiarusów Igołomia, byśmy mogli mecze rozgrywać u nich - mówi prezes Zawartka.

Stan obiektu to jednak nie koniec kłopotów. Od kilku tygodni na kontuzje mięśni brzucha narzeka najlepszy zawodnik i strzelec drużyny Dariusz Profic. Bez niego zaś zespół traci co najmniej połowę walorów ofensywnych. W dotychczasowych sparingach Nadwiślanka raz zremisowała (1-1 z Batorym Wola Batorska) i dwa razy przegrała (0-4 z Drwinką i 3-5 z Batorym). Klub nie ma też na razie szczęścia do transferów. Wprawdzie udało się dojść do porozumienia z Tomaszem Śliwą z Wisły Grobla, ale radość okazała się przedwczesna. Społeczność Grobli poruszyła bowiem niebo i ziemię, by zatrzymać w klubie najlepszego zawodnika. Ponoć interweniował w tej sprawie nawet proboszcz miejscowej parafii. Nic dziwnego, że w sprawie innych nowych twarzy prezes jest bardzo ostrożny.

(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski