Dla księży taka praktyka jest absolutnie nie do przyjęcia. Uniemożliwia prowadzenie systematycznej pracy duszpasterskiej. Trudno sobie wyobrazić, by proboszcz opuszczał swoja wspólnotę i wracał do niej po trzech miesiącach. Niektóre diecezje, gdyby księża z Polski zaczęli wyjeżdżać, znalazłyby się w bardzo trudnej sytuacji. Ich działalność zamarłaby całkowicie. Na razie żaden ksiądz do Polski nie wyjechał. Wszyscy czekają, co zrobią władze. Te na razie nie robią nic. Mogą jednak zacząć czynić to po wyjeździe księży do Polski. Gdy będą usiłowali wrócić na Ukrainę, wówczas mogą nie zostać wpuszczeni, pod zarzutem, że przekroczyli limit pobytu.
Biskup Marcjan Trofimiak zajmujący się z ramienia Episkopatu Ukrainy kontaktami z władzami, usiłuje wyjaśnić sprawę, ale póki co nie udało mu się spotkać z premier Julią Tymoszenko, od której zależy jej rozwiązanie.
Księża aferą z wizami są oburzeni. W ich opinii wizy pobytowe, mające rzekomo umożliwić im pobyt na Ukrainie zostały wprowadzone, żeby wyciągnąć od nich pieniądze na podreperowanie budżetu konsulatu.
(mak)/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?