Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyklęty powstań ludu ziemi… Ale jak?

Włodzimierz Jurasz
John Steinbeck „Księżyc zaszedł/ W niepewnym boju”, przekł. Jan Hensel, Prószyński  i S-ka 2014
John Steinbeck „Księżyc zaszedł/ W niepewnym boju”, przekł. Jan Hensel, Prószyński i S-ka 2014
Czytnik. Myliłby się ktoś sądząc, że w czasach stalinowskich polski czytelnik nie miał dostępu do współczesnej literatury amerykańskiej.

Wręcz przeciwnie – chętnie wówczas Amerykanów wydawano – by wspomnieć tylko takich komunizujących pisarzy, jak Upton Sinclair czy Howard Fast (co prawda Fast szybko się zbiesił i jego autobiografię zatytułowaną „Król jest nagi” opublikował po polsku w roku 1958 paryski Instytut Literacki).

W tej sytuacji dziwić musi, że podobnego uznania w oczach naszych władz nie zdobył John Steinbeck (późniejszy laureat Nobla – 1962), autor chociażby „Gron gniewu”. Co prawda po wojnie trochę o nim pisano, ale w wersji książkowej ukazała się tylko niewielka powieść „Myszy i ludzie (1948).

Fragmenty „Gron gniewu”, opisujących życie ubogich wędrownych robotników (wolnych najmitów), trafiły tylko do prasy literackiej, a całość wyszła drukiem dopiero w roku 1956. Zastanawiać również musi obojętność polskich wydawców tamtej epoki dla innej jego powieści „W niepewnym boju” (z roku 1936), której pierwszy przekład wyszedł dopiero teraz, nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka (wraz z minipowieścią „Księżyc zaszedł”).

W końcu to opowieść o strajku zbierających jabłka sezonowych robotników, inspirowanych do działania przez amerykańskich komunistów. Skądinąd rzecz biorąc – wydaje się, że ta publikacja trafiła w swój czas. Czyli kryzys na polskim rynku jabłczanym, choć u nas protestują nie zbierający owoce robotnicy, ale – plantatorzy (ciekawa zmiana perspektywy…).

Na pozór powieść ta wyczerpuje wszelkie kanony socrealizmu. Są zbuntowani przeciw obniżce stawek robotnicy, chciwi plantatorzy, broniący ich interesów aparat państwowej przemocy. Są wreszcie ideowi komuniści, wnoszący – jak postulowali klasycy – właściwą świadomość klasową do zdezorientowanych robotniczych grup.

Mimo to nawet w samej Ameryce lat 30. lewicowi wydawcy nie chcieli początkowo tekstu opublikować jako „wypaczającego idee marksizmu”. A gdy już powieść się ukazała, nie potępili jej konserwatyści, uznający że „W niepewnym boju” potwierdza przewagę establishmentu nad plebsem, co wszelki bunt czyni bezcelowym. W zasadzie zgodnie z wymową tekstu – opisany przez Steinbecka strajk od początku skazany jest na klęskę.

Ale to chyba niejedyny powód dystansowania się lewicy od tej książki. Komunistom nie chodzi w niej o doprowadzenie do rewolucji pod wodzą „ojczyzny światowego proletariatu”, a jedynie o poprawę doli pracowników sezonowych. Odstręczają od nich także stosowane metody – od przemocy (podpalenia), przez manipulowanie robotnikami, po poświęcanie jednostek na ołtarzu interesu mas. „Czyjeś życie musi zostać złamane, jeśli wszyscy ci ludzie mają się wydostać z tej rzeźni. Nie możemy myśleć o krzywdach jednego człowieka” – mówi jeden z bohaterów.

Wydaje się, że i sam Steinbeck miał problem z opowiedzeniem się za którąś ze swoich postaci, toczących na łamach powieści spory ideowe i strategiczne. Jego oburzenie budzi i nędza wykorzystywanych robotników, i stosowane przez nich metody. Ale – z drugiej strony – nie może zrozumieć plantatorów (także przecież ludzi) niedostrzegających wspólnoty interesów łączących ich z robotnikami. I na leninowskie pytanie: – Co robić? – pisarz nie znajduje jednoznacznej odpowiedzi.

Wydaje mi się, że ta powieść trafia w swój (obecny, polski) czas nie tylko ze względu na kryzys owocowy. Może być inspirująca także dla współczesnych, polskich wyrobników, zwłaszcza młodych, zatrudnionych na tzw. śmieciówkach, którzy – choć pracują – nie są w stanie utrzymać się za oferowane im stawki. Także oni (choć jeszcze nie idą za Leninem) szukają przecież odpowiedzi na pytanie: – Co robić?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski