Tomasz Domalewski: ODE MNIE
O wiele wiarygodniej brzmiałby ten werdykt, gdyby powiedziano – zamach bombowy, spowodowany unicestwieniem pokładowej aparatury elektronicznej, systemu sterowania i jeszcze kilkoma innymi przyczynami został wykluczony. To brzmiałoby logicznie. Technika w rękach nieodpowiedzialnych ludzi lub państwa, które stale niewygodnych ludzi wysyła na tamten świat, czyni takie postępy, że nasza, w tym i prokuratorska wiedza nie nadąża. Dziwi też pewność prokuratury, która swe wywody opierać musi na tym, co Rosjanie jej przedstawią. Na wiele polskich pytań Moskwa w ogóle nie odpowiada, a czarne skrzynki wciąż są dla nas niedostępne. Zresztą już dawno rosyjski wiceminister sprawiedliwości powiedział, że wszystko zostało już Polsce przekazane. Przecież to kpiny! Nie dostaliśmy skrzynek, nie badaliśmy wraku, ani śladu po prezydenckich telefonach. Nie ma też jasnej odpowiedzi dlaczego Moskwa podawała nam wciąż kłamliwe dane. O godzinie katastrofy, o kilku próbach lądowania, o naciskach z najwyższego szczebla i wielu jeszcze innych. To nie jest przypadek. I żeby tę pokrętność widzieć nie trzeba być prokuratorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?