Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyleczy szpital z długów?

Bogumił Storch
Józef Budka, dyrektor Szpitala Powiatowego w Wadowicach, nie ukrywa, że od stanu finansowego placówki zależy bardzo wiele, w tym jego posada. Część radnych już domaga się jego zwolnienia
Józef Budka, dyrektor Szpitala Powiatowego w Wadowicach, nie ukrywa, że od stanu finansowego placówki zależy bardzo wiele, w tym jego posada. Część radnych już domaga się jego zwolnienia Fot. Bogumił Storch
Wadowice. Plan naprawczy tonącego w milionowych długach szpitala ma być gotowy we wrześniu br. Najczarniejszy scenariusz to jest ograniczenie funkcjonowania placówki i redukcja zatrudnienia.

Rośnie zadłużenie Szpitala Powiatowego w Wadowicach. Tylko za 2015 r. doszły zobowiązania w wysokości 3 mln zł. Dyrektor placówki Józef Budka nie ukrywa, że trzeba będzie mocno zacisnąć pasa, by nie spełnił się najczarniejszy scenariusz.

Lista problemów wadowickiego szpitala jest długa. Obok narastającego zadłużenia otwierają ją niestabilna kondycja finansowa, brak pieniędzy na bieżącą działalność, zbyt niski kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, brak specjalistycznej kadry lekarskiej i pielęgniarskiej, przestarzała infrastruktura, zużyty sprzęt, zbyt wysokie koszty pracy, które w ub.r. wyniosły ponad 70 proc. wydatków.

Co zrobić z długami?

Doniesienia o fatalnej kondycji szpitala za pośrednictwem mediów docierają do pacjentów lecznicy.

- Prawo do opieki medycznej mamy jako obywatele zagwarantowane i nie wyobrażam sobie, że ten szpital pewnego dnia zajmie komornik - mówi Antoni Ślusarek, pacjent oddziału ogólnego.

Zdaniem dyrekcji wynik finansowy nie byłby aż tak zły, gdyby placówka poniosła w 2015 roku tylko te koszty, które zostały zaplanowane.

Tymczasem szpital wydał dodatkowe fundusze na naprawy sprzętu RTG i w laboratorium. Placówka musiała dodatkowo, na mocy wyroków sądu, zapłacić odszkodowania pracownikom za ubiegłe lata w kwocie 541 tys. zł. Józef Budka, dyrektor szpitala, podjął się trudnej misji ratunkowej i wierzy, że uda mu się wyprowadzić placówkę na prostą.

- Dalsze zwiększanie zobowiązań wymagalnych może doprowadzić do niekontrolowanego wzrostu nakazów sądowych - ostrzega dyrektor Budka.

Udało się nam dotrzeć do wstępnej wersji przygotowanego właśnie przez dyrektora dokumentu, z którym na wrześniowej sesji Rady Powiatu Wadowickiego zapoznają się radni.

Mniej łóżek i lekarzy?

„Plan Strategiczno-Naprawczy dla ZZOZ w Wadowicach” czeka jeszcze kilka poprawek, ale już wiadomo, że w 2017 r. trzeba będzie w szpitalu porządnie zacisnąć pasa, a oszczędności odbić się mogą na lekarzach i przede wszystkim pacjentach.

We wspomnianym dokumencie przeczytamy m.in., że zatrudnienie ma być dostosowane do potrzeb. Łączenie funkcji, komórek organizacyjnych, zmiany w systemie warunków pracy i płacy ma spowodować obniżenie kosztów osobowych oraz wzrost efektywności.

Czy to oznacza, że lekarzy czekają zwolnienia, a szpital przyjmie mniej pacjentów, bo mniej będzie łóżek? Dyrekcja zapewnia, że to tylko czarny scenariusz i jeszcze nic nie jest przesądzone.

- Nowy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia podpisywać będziemy w lipcu 2017 r. Jeśli przez ten rok nasza sytuacja by się nie poprawiła, a dodatkowo fundusz zmniejszyłby nam ten kontrakt, to ten scenariusz może się sprawdzić - wyjaśnia Budka.

Z niepokojem wrześniowej sesji rady powiatu, na której zapewne ważyć się będą losy wadowickiego szpitala, oczekują sami radni, którzy w zapewnienia dyrektora Budki do końca już nie wierzą. Były starosta wadowicki Jacek Jończyk bije na alarm.

- Placówce potrzebne jest co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych, ale powiatu na to nie stać - ostrzega Jończyk. - Każdy dzień zwłoki będzie rodził koszt dla tego szpitala i nie wiem, gdzie ten szpital będzie pod koniec roku - dodaje.

Fakty o kasie

Przed rokiem przygotowano audyt, który miał wykazać przyczynę braku stabilizacji finansowej lecznicy.

Okazało się, że Szpital Powiatowy w Wadowicach jest bardzo kosztowny i przynosi duże straty. Audytor zwrócił m.in. uwagę na wysokie koszty funkcjonowania szpitala, przerost zatrudnienia w szpitalnej administracji oraz na nadmierne obciążenie pracą lekarzy i pielęgniarek.

Bilans za 2015 rok

Rachunek zysków i strat za rok obrotowy liczony od 1 stycznia 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. zamknął się stratą w wysokości 2 881 144,77 zł netto. Zadłużenie dalej rośnie. Straty bilansowe wadowickiego szpitala za lata ubiegłe wynoszą natomiast już ponad 24 mln zł. Na koniec 2014 r. było to „tylko” 21 mln zł. To aż o 7 mln zł więcej, niż wynosi cały majątek szpitala (budynki, sprzęt). Ostatni raz szpital był na plusie w 2006 r.

Chcą podwyżek

Cały czas trwają negocjacje dyrekcji z przedstawicielami szpitalnych związków zawodowych w sprawie zmiany zasad wynagradzania personelu. Do porozumienia do tej pory nie doszło. (BST)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski