Nasza Loteria

Wypadek na torach w gminie Słomniki. Samochód wpadł na torowisko, kierowca zdążył uciec przed zderzeniem z pociągiem

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Fot. OSP Niedźwiedź
W groźnej sytuacji znalazł się kierowca, który utracił panowanie nad pojazdem i wpadł na tory w Niedźwiedziu w gminie Słomniki. O mały włos nie zderzył się z pociągiem. Uciekł, rozbił się tylko samochód. Maszynistę powiadomiono, starał się wyhamować.

FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.

Do zdarzenia doszło około godz. 20.40 w środę. - Na łuku drogi w pobliżu torowiska kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał z drogi i wpadł na tory - informuje dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Kierowca pojazdu opuścił samochód, który wpadł na torowiska. Tymczasem nadjeżdżał pociąg, doszło do niebezpiecznej sytuacji. Maszynista został powiadomiony o problemach na torowisku i hamował, jednak rozpędzony pociąg sunął po szynach.

- Kierujący samochodem opuścił swój pojazd o własnych siłach, po czym nadjeżdżający pociąg uderzył w samochód. Nikomu nic groźnego się nie stało - informują strażacy z OSP Niedźwiedź, którzy przybyli z pomocą na miejsce zdarzenia. - Po wstępnych oględzinach i ustaleniach okazało się, że pociąg jest bez większych uszkodzeń. Po wstępnych informacjach wynika, że żaden z pasażerów nie został poszkodowany - dodają druhowie z Niedźwiedzia.

Z informacji służb ratunkowych dowiedzieliśmy się, że kierowca samochodu doznał niegroźnych obrażeń. Natomiast jego pojazd po zderzeniu z pociągiem zapalił się. Pożar ugasili strażacy. Na miejscy pracowały OSP Niedźwiedź, OSP Słomniki, OSP Miłocice, JRG 7 Kraków oraz zespół ratownictwa medycznego , policja i służby PKP PLK.

Druhowie z OSP Niedźwiedź podkreślają, że miejsce tego zdarzenia jest wyjątkowo niebezpieczne, bo zakręt przy torowisku jest bardzo ostry, ma z 90 stopni.

Druhowie przypominają, że stosunkowo niedawno w tym miejscu było podobne zdarzenie. Dodają, że podczas obecnego wypadku sytuacja była tym poważniejsza, że warunki na drodze są bardzo trudne, jezdnia bardzo śliska.

Wypadek na DK 7 pod Michałowicami

Wypadek na DK 7 w Woli Więcławskiej koło Michałowic. Dwie os...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

C
Czołgista

Szwagier to wyklepie.

G
Gość

Oto sposób na pozbycie się samochodu w kilka minut... pewnie był teściowej skoro kierowca taki "nieuważny"...

G
Gość

Hahahah, dobre. Byłem tam i maszynista nie został poinformowany, to byly sekundy od wjazdu auta na torowisko po uderzenie. Dwa, że samochód sie nie zapalił bo już w wyniku zderzenia została z niego kupa dymiącego się żelastwa.

M
Marcin

Autora tego artykułu proponuje zwolnić dyscyplinarnie za fałszywe informacje. Z auta nic nie zostało

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski