Poruszony trudną sytuacją Beskidu jest prezes Przeboju Wolbrom mecenas Andrzej Kondziołka, choć przecież w miniony weekend jego drużyna przegrała z Beskidem na własnym boisku 0-1. - Jednak co to był za mecz -podkreśla sternik wolbromskieego klubu. - Doprawdy na potyczki z tak walczącymi ekipami chcą przychodzić kibice. Możliwość zagrania z piłkarzami mającymi tak wielkie serce do gry było dla nas ogromną przyjmnością i doświadczeniem. Takie kluby jak Beskid nie mogą tak łatwo znikać ze sportowej mapy Małopolski. Z relacji prasowej wiem, że andrychowski problem jest bardzo złożony, ale życzę działaczom i piłkarzom wytrwałości w ratowaniu futbolu w Andrychowie. To powinna być sprawa priorytetowa nie tylko dla miasta, ale i dla całego powiatu wadowickiego. Tak przynajmniej jest u nas, w Olkuskiem - dodaje sternik klubu.
Poruszony wypadkami w Andrychowie jest też Antoni Gawronek, członek Rady Trenerów Małoposkiego Związku Piłki Nożnej i zarazem trener reprezentacji Małopolski 17-latków. - Znam Mirka Kmiecia jeszcze z czasów jego występów w chrzanowskim Fabloku - mówi Antoni Gawronek. - Zawsze był pasjonatem futbolu i właśnie nią stara się zarazić swoich podopiecznych. Ze szkoleniowego punktu widzenia wykonuje kapitalną pracę, osiągając bardzo dobre wyniki z zespołem, w którym dominują zawodnicy na piłkarskim dorobku i - co najważniejsze -w kadrze nie dochodzi do częstej rotacji. Co jeszcze jest godne uwagi, wąską kadrą nie ma kłopotów konycyjnych z rozegraniem 17 spotkań, czyli o dwóch więcej niż na niższych szczeblach. Taki klub musi trwać - dodaje.
Wysłuchał: (ZAB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
