Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyroba show

Redakcja
0-1 Załoga 29 min, 1-1 Wyroba 35 min, 2-1 Wyroba 41 min, 3-1 Wyroba 53 min. Sędziował Sławomir Wydra (kielce). Żółte kartki: Pankiewicz, Rop. Widzów 800.

Dalin Myślenice - Polonia Przemyśl 3-1 (2-1)

Dalin: Felsch - Fornalik, Nowak, Malina, Tomeczko - Olczykowski, Czajczyk, Bierówka (87 Jaśkowiec), Stoch - Cygan (88 Tchiekoura), Wyroba (81 Włodarczyk).
Polonia: Abram - Niemiec, Bernacki, Kościelny - Strzałkowski (46 Gierczak), Załoga, Jabłoński (55 Rop), Kawecki, Pankiewicz - Sierżęga, D. Jaroch.
O tym, że Dalin na własnym boisku jest groźny wiedzą wszyscy, a niektórzy dobitnie doświadczają tego na własnej skórze. Trener przemyskiej Polonii Ryszard Kogutkiewicz stwierdził po meczu, że w Myślenicach jego chłopcy pożegnali się raczej z marzeniem o II-ligowym awansie. Spokojny początek meczu i pierwsza bramka zdobyta przez faworyta wcale jednak na to nie wskazywały.
Wprawdzie po 10 minutach gry Dalin wyraźnie już przeważał, ale nie potwierdził tego bramką. Malina główkował obok słupka, a strzał Wyroby z 3 metrów trafił prosto w bramkarza. Tymczasem w 29 min z rogu dośrodkowywał Niemiec, a nieobstawiony Załoga wepchnął piłkę do bramki Felscha. Zaledwie 6 minut cieszyli się goście z prowadzenia. W 35 min Grzegorz Wyroba po dośrodkowaniu Czajczyka, po raz pierwszy głową skierował piłkę do siatki. Wykonał po tej bramce efektowny ślizg na kolanach z rękami uniesionymi w geście radości. Tego, że podobnie będzie się cieszył jeszcze dwukrotnie na pewno nie zakładał.
W 41 min Wyroba przejął piłkę uderzoną przez Stocha i nieznacznie zmienił jej tor. Piłka sunęła po ziemi - wydawało się niegroźnie - więc nikogo nie dziwiło, że bramkarz Polonii tylko odprowadza ją wzrokiem. Tymczasem futbolówka musnęła słupek i wtoczyła się do bramki.
Dalin nie zmienił taktyki po przerwie. Zamiast bronić korzystnego ataku nadal atakował. W 49 min Olczykowski z 4 m trafił w poprzeczkę, w 50 min Stoch wypuścił Wyrobę, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Abramem, ale mając niewiele czasu i miejsca na strzał zdołał tylko lekko popchnąć piłkę i złapał ją przemyski bramkarz. Jednak już 3 minuty później Wyroba szansy nie stracił. Idealnie na głowę dograł mu piłkę Stoch, a Wyroba z 4 metrów po raz trzeci trafił do bramki, po raz drugi głową. Dopiero teraz Dalin skupił się na obronie dobrego rezultatu. Polonia miała więc więcej pola do popisu. Obok słupka strzelał Kawecki, nad poprzeczką główkował Sierżęga. W 81 min strzał Andruszewskiego z linii bramkowej wybił Fornalik. Później przemyscy piłkarze wyraźnie stracili wiarę w wywiezienie z Myślenic choćby punktu.
Dalin odniósł zasłużone zwycięstwo. Przewyższał Polonię siłą ataku, a przede wszystkim znakomitą grą w obronie (świetna postawa wszystkich piłkarzy tej formacji). Nie było dla myśleniczan straconych piłek, błąd jednego, natychmiast naprawiał inny piłkarz gospodarzy, a Wyroba hat trickiem tylko ukoronował dobrą grę całego zespołu.
- Po raz drugi w trzecioligowej karierze udało mi strzelić trzy bramki w jednym meczu - mówił nam po meczu 23-letni Grzegorz Wyroba, wychowanek Dalinu. - Włożyliśmy w to spotkanie maksimum ambicji i to się opłaciło. Choć brakowało w składzie dwóch podstawowych graczy, pokonaliśmy pretendenta do II ligi. A bramki to nie tylko moja zasługa, pracował na nie cały zespół. Jeśli wygrywamy z Polonią, to nie wierzę, że nie uda się nam utrzymać w III lidze. Nasze możliwości na pewno są większe niż świadczyłaby o tym pozycja w tabeli. W dodatku potrafimy wykorzystywać atut własnego boiska.
Małgorzata Syrda-Śliwa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski