Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzrasta zagrożenie

GM
W pierwszym półroczu dwie jednostki zawodowe jak również pozostałe sekcje ochotnicze z powiatu wyjeżdżały w sumie 504 razy do różnych interwencji. O 40 wzrosła ilość pożarów, których w sumie było 201. Na szczęście większość z nich stanowiły pożary zaliczane do małych.

Więcej pożarów w powiecie wadowickim

 Więcej pracy mieli w pierwszym półroczu tego roku strażacy w powiecie wadowickim. Przybyło przede wszystkim pożarów. Na takim samym poziomie, jak przed rokiem, utrzymuje się natomiast liczba innych zagrożeń.
 - Większość pożarów powstaje tradycyjnie na terenach gmin z centrami miejskimi, a więc w Andrychowie (28), Wadowicach (45) oraz najwięcej - 50 w Kalwarii Zebrzydowskiej. Od kilku lat nadal duża liczba pożarów występuje w gminach: Mucharz, Stryszów, Tomice i Brzeźnica. Najczęściej ogień wybuchał w gospodarce rolnej i budownictwie mieszkaniowym. Niebezpieczny jest natomiast wzrost do 22 pożarów w obiektach użyteczności__publicznej, co może świadczyć, że nie wszystkie budynki użyteczności publicznej są wystarczająco zabezpieczone i nie we wszystkich przestrzega się podstawowych zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Na szczęście nie było pożarów, których następstwem byłyby ofiary w ludziach - mówi bryg. Jan Matusik, komendant powiatowy PSPS w Wadowicach.
 Odrębną dziedzinę w pracy strażaków stanowią inne zagrożenia. W pierwszym półroczu przybyło o 19 proc. wyjazdów do tzw. zagrożeń miejscowych (274 zdarzeń). 99 z nich dotyczyło usuwania skutków wypadków i kolizji na drogach. Podjęto także 76 akcji związanych z likwidacją skutków gwałtownych zjawisk atmosferycznych.
 Strażacy najwięcej pracy mieli w kwietniu. W tym miesiącu wyjeżdżali aż 171 razy, najmniej zaś w styczniu (45). - Wiąże się to z przyczynami zdarzeń. W kwietniu i miesiącach wiosennych najwięcej jest akcji gaszenia traw, występują ponadto gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Przyczyny wszystkich pożarów są wciąż te same - większość powstaje w wyniku nieostrożnego posługiwania się ogniem lub urządzeniami mogącymi wywołać zaprószenie. Miarą skuteczności naszych działań jest stosunek wartości mienia zniszczonego do uratowanego w wyniku naszych działań. W pierwszym półroczu straty szacowane są na 213 tys. zł, zaś wartość uratowanego mienia wyniosła aż 12 razy więcej, co świadczy o efektywności akcji ratowniczych przeprowadzanych przez strażaków zarówno z jednostek zawodowych, jak i ochotniczych - podkreśla komendant.
(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski